Praca sezonowa w Niemczech – w jakich warunkach pracują imigranci przyjeżdżający „na szparagi”?

W jakich warunkach muszą pracować imigranci, którzy przyjeżdżają „na szparagi” do Niemiec? Odsłaniamy kulisy pracy sezonowej w kraju zachodnich sąsiadów Polski.

Reporterzy portalu Open Democracy wzięli pod lupę pracę na farmie szparagów we wschodnich Niemczech. Przyjrzeli się warunkom, jakie panują na wielkich gospodarstwach rolnych, przepytali zatrudnionych tam imigrantów, zwrócili uwagę na problemy, które dotykają tę sferę sektora rolniczego.

- Advertisement -

Skąd przyjeżdżają pracownicy sezonowi do Niemiec?

Aż jedna trzecia wszystkich pracowników zatrudnionych w niemieckim rolnictwie to pracownicy sezonowi. Zarówno pracownicy z UE, jak i spoza UE mieszkają i pracują w podobnych warunkach. Obecnie z krajów unijnych do Niemiec przyjeżdżają głównie Rumunii. Główną nacją spoza Wspólnoty do momentu inwazji Rosji byli Ukraińcy, później byli to Gruzini, teraz – głównie Uzbecy. Widać wyraźnie, że pracownicy sezonowi do Niemiec przybywają z coraz dalej wysuniętych na wschód krajów.

Coraz więcej osób jest rekrutowanych spoza UE. Większość z nich to studenci pozyskiwani przez wyspecjalizowane agencje. Często płacą kilkaset euro za rekrutację, aby dostać pracę, a wielu musi zaciągnąć dług, aby to zrobić. Zazwyczaj przyjeżdżają na zasadzie tzw. pracy wakacyjnej.

Jak działa „zatrudnienie krótkoterminowe”?

Zarówno pracownicy z UE, jak i spoza UE mieszkają i pracują w podobnych warunkach. Wszyscy żyją w podobnie obskurnych warunkach, jak czytamy na łamach opendemocracy.net, co nie znaczy, że jest tanio. Za możliwość mieszkania w małym pokoju dla dwóch osób, ze wspólną toaletą i prysznicem dla setek osób, bez dostępu do kuchni dziennie płaci się 12 euro. Niekiedy farmery inkasują nawet 20 euro, co sprawia, że mieszkanie na takiej farmie kosztuje tyle samo, co wynajem w Berlinie czy Monachium. Taki „czynsz” sięga nawet jednej trzeciej wynagrodzenia pracownika tymczasowego.

Rumuni stanowią ponad 80% wszystkich pracowników sezonowych w Niemczech. Większość z nich pracuje na podstawie „zatrudnienia krótkoterminowego”. Zapewnia ona rolnictwu stały przepływ siły roboczej w kluczowych miesiącach wiosennych i letnich. Jest ono dozwolone tylko dla osób, które w ten sposób dorabiają. Często to fikcja. Rumuni za pieniądze zarobione „w sezonie” utrzymują się w swoim kraju przez większą część roku.

Wyższe, ale nieoskładkowane zarobki

Osoby zatrudnione w ten sposób nie płacą składek na ubezpieczenie społeczne, nie mają dostępu do ubezpieczenia zdrowotnego, przez co nie mają płatnego urlopu chorobowego. Nie płacą składek emerytalnych, zatem ich zarobki są wyższe w skali netto. Są ubezpieczeni tylko przez swojego pracodawcę, ale jeśli chcą udać się do lekarza, muszą mieć od niego zgodę.

Doniesienia o śmierci imigrantów na farmie pojawiają się w zasadzie każdego sezonu, jak zaznaczono w tekście na łamach opendemocracy.net.

Jeśli pracownicy się skarżą, pracodawca ma prawo ich zwolnić z jednodniowym okresem wyprzedzenia. Jest to zgodne z niemieckim prawem, dotyczącym „nisko wykwalifikowanych” pracowników tymczasowych zatrudnionych na okres krótszy niż trzy miesiące.

Oznacza to, że w przypadku jakiegokolwiek konfliktu na linii pracodawca-pracownik umowa może zostać natychmiast rozwiązana.

Pracownik sezonowy jest zależny od pracodawcy pod każdym względem

Wszystko to podkreśla wiele poziomów zależności pracowników sezonowych od pracodawców. Imigranci są zależni od niemieckich farmerów nie tylko pod kątem ekonomicznym, ale także pod względem zakwaterowania, a często także zapewniają im prawo do pobytu w Niemczech. W takiej perspektywie proste pytanie o wynagrodzenie lub godziny pracy może potencjalnie prowadzić do tragicznej w skutkach sytuacji. Imigrant, który został zwolniony zostaje bez dachu nad głowa, bez prawa pobytu, w kraju, w którym przebywa.

Wielu pracowników sezonowych, którzy mieszkają na odizolowanych farmach i nie mówią po niemiecku, mogą mieć trudności w znalezieniu jakiekolwiek pomocy, gdy będzie im potrzebna.

Opracowano na podstawie: https://www.opendemocracy.net/en/beyond-trafficking-and-slavery/the-harsh-reality-of-seasonal-labour-in-germany/

Nasza misja

Polish Express to rzetelne źródło informacji dla Polaków za granicą. Publikujemy wyłącznie sprawdzone wiadomości. Dowiedz się, jakie są nasze zasady redakcyjne!

Przeczytaj także

Loty do i z Niemiec mają być tańsze od lata w przyszłym roku

W przyszłym roku podróżni mogą liczyć na tańsze loty do i z Niemiec. Miałoby to wynikać z obniżenia podatku lotniczego przez niemiecki rząd.

Niemcy masowo emigrują z Niemiec, Polacy niechętnie jeżdżą na Zachód

Niemcy od lat zmagają się z narastającą falą emigracji. O ile na początku poprzedniej dekady kraj opuszczało rocznie około 140 tys. obywateli, tak w 2024 roku liczba ta zbliżyła się już do 270 tys., a teraz mówi się nawet o 300 tys. wyjeżdżających.

Podwyżki dla Polaków w Niemczech. Berlin chce zatrzymać pracowników

Obecnie więcej Polaków wraca z Niemiec, niż wyjeżdża za pracą. Berlin postanowił jednak zmienić ten trend i na zachętę dać podwyżki. Czy okażą się jednak wystarczającą zachętą?

Niemcy doganiają Polskę. Też będą jeździć bez prawa jazdy w portfelu

Wkrótce niemieccy kierowcy wejdą w zupełnie nową erę mobilności. Od 2026 roku tradycyjne plastikowe prawo jazdy stanie się przeszłością, a jego cyfrowy odpowiednik będzie dostępny w telefonie. Rząd federalny zapowiedział zakończenie procesu digitalizacji do końca 2026 roku. Polska z podobnego rozwiązania korzysta od lat.

Niebezpieczna woda w kranach w Berlinie? PFAS wykryte w większości próbek

Eksperci zalecają, aby mieszkańcy zwracali uwagę na źródło wody i stosowali dodatkowe filtry. Natomiast władze lokalne powinny przyspieszyć kontrole. Czym są PFAS i dlaczego są niebezpieczne dla zdrowia?

Finanse i świadczenia

Praca i zarobki

Życie w Niemczech

Wydarzenia kryminalne

Transport