Minione dni przyniosły w Londynie falę dramatycznych zdarzeń: strzelaniny, ataki nożem i groźne wypadki w Londynie. Bilans zdarzeń i kryminalnych incydentów jest tragiczny. Kilka osób nie żyje, wielu zostało rannych. Natomiast setki mieszkańców odczuło utrudnienia w ruchu, patrzyło na zamknięte ulice i dochodzenie. Odczuwało strach i niepokój.
Strzelaniny, ataki nożem i wypadki w Londynie
Ostatnie dni to czas wysokiej aktywności policji. Dwie strzelaniny w uznawanych dotąd za bezpieczne, miejsca sprawiły, że mieszkańcy stolicy odczuli obawy o bezpieczeństwo. Wojny gangów, młodzież jako ofiary ataków i atakujący. Z jednej strony takie wydarzenia zdarzają się wszędzie. Jednak z drugiej stolica Wielkiej Brytanii, pomimo optymistycznych statystyk, jest miastem niebezpiecznym. Dodatkowo wypadki w Londynie tylko wzmagają poczucie strachu.
Strzelaniny w Clissold Park i Wembley
Do jednej z najpoważniejszych tragedii doszło w środę, 17 września, w Clissold Park w Hackney. Około godziny 19:00 policja otrzymała zgłoszenie o strzałach. Postrzelony 40-letni mężczyzna zmarł w szpitalu. Natomiast ranna kobieta trafiła pod opiekę lekarzy. Jak ustalili policjanci zdarzenie miało charakter odosobnionego incydentu. Jego powodem był konflikt między dwojgiem ludzi.
Kilka dni później, 21 września, doszło jednak do kolejnej strzelaniny. Tym razem w pobliżu stadionu Wembley. Około godziny 5:30 rano 18-latek został ciężko ranny przed jednym z barów przy Atlantic Crescent. W stanie krytycznym przewieziono go do szpitala. Policja do tej pory nie złapała sprawcy. Funkcjonariusze nie ustalili również motywu – nie wiadomo czy był to napad, wojna gangów czy prywatne porachunki.
Ataki nożem w Walthamstow i Leicester Square
Niebezpiecznie było także w innych dzielnicach Londynu. W środę, 17 września, na Forest Road w Walthamstow zaatakowano 16-letniego chłopca. Z poważną raną ręki trafił on do szpitala. Policja wciąż prowadzi dochodzenie. Natomiast policja nie zatrzymała sprawcy.
Kolejny dramat rozegrał się 21 września na Leicester Square. Uzbrojony w nóż 50-letni mężczyzna zagroził przechodniom i zranił czterech mężczyzn w wieku 20–30 lat. Na szczęście ich obrażenia nie zagrażają życiu. Sprawca został ujęty na miejscu.
Wypadki w Londynie: śmiertelne potrącenia i ofiary wśród pieszych
Wypadki w Londynie zdarzają się często. Jednak bilans ostatnich dni jest poruszający. Dlaczego? W Ealing, 17 września, około godziny 17:00 doszło do dramatycznego potrącenia. Kobieta w wieku około 20 lat została uderzona przez motocyklistę i do dziś walczy o życie. Policja ustaliła, że kierowca jednośladu jechał środkiem jezdni.

fot. shutterstock.com
Jeszcze bardziej tragiczny finał miał wypadek w Lewisham, 20 września. 25-letni motocyklista zginął na miejscu po zderzeniu z samochodem na Southend Lane. Pomimo natychmiastowej interwencji ratowników, nie udało się go uratować.
W poniedziałek, 22 września, 67-letnia kobieta została potrącona w Wood Green. Z ciężkimi obrażeniami trafiła do szpitala. Policja zatrzymała kierowcę auta, 66-letniego mężczyznę. Kierujący był pod wpływem alkoholu. Wypadki w Londynie kosztują zdrowie i życie wielu osób dziennie.
Tajemnicza plantacja marihuany w Stockwell
W cieniu dramatycznych zdarzeń kryminalnych policja odkryła również plantację marihuany w południowym Londynie. Opuszczona restauracja „The Blue Sea” jest prosperującą fabryką narkotyków. Funkcjonariusze dowiedzieli się o tym dopiero po interwencji straży pożarnej, która badała wysokie stężenie gazów w budynku.
Strzelaniny, ataki nożem i wypadki w Londynie – konsekwencje i reakcja władz
Choć ostatnie dni przyniosły serię dramatów, statystyki pokazują, że w skali roku przestępczość z użyciem przemocy w Londynie spadła o 3% w porównaniu z poprzednim okresem. Zmalała też liczba morderstw i incydentów z bronią palną. Jednak ataki z użyciem noży wzrosły o 2%, co wciąż budzi poważny niepokój społeczny. Dlatego poczucie bezpieczeństwa mieszkańców stolicy UK spada. Ataki nożem zdarzają się kilkakrotnie każdego dnia. Co gorsze, zarówno agresorami jak i ofiarami są coraz młodsze osoby, często jeszcze dzieci.
Policja metropolitalna zapowiada zwiększoną obecność patroli w najbardziej zagrożonych dzielnicach. Natomiast Londyńska Jednostka ds. Redukcji Przemocy kontynuuje działania, które mają obniżyć ryzyko recydywy wśród młodych sprawców i ograniczyć falę przemocy. Czy intensywność działań policji realnie coś zmieni? Czy mieszkańcy w końcu poczują się bezpiecznie?