„Wilk z Wall Street” po polsku – ZOBACZ jak naga pracownica call-center MOTYWUJE swoich kolegów [wideo]

Fot: YouTube

O szokującym filmiku, który pokazuje jak pracuje się w polskich call-center, zrobiło się głośno także w brytyjskich i światowych mediach. O sprawie czytamy nie tylko na łamach "Daily Mail", ale również w "International Business Times".

- Advertisement -

Kilkadziesiąt osób tłoczy w wąskim przejściu. Panowie ubrani są w nienagannie dopasowane garnitury, panie zadają szyku w eleganckich garsonkach. Wszyscy niecierpliwie czegoś oczekują. Nagle słychać śmiechy, bicie braw i motywujące hasła, a nawet kobiece piski. Między dwoma szeregami widzów pojawia się naga kobieta. Pewnym krokiem paraduje między ciasno stłoczonym biurowym tłumem:

Taksówka wjechała w tłum ludzi w Londynie! Trzy osoby ranne, w tym jedna ciężko

Nie jest całkiem naga, bo na nogach ma czarne botki, a twarz zasłania ciemnymi okularami. Pokazuje nie tylko to, czym ją natura obdarowała, ale także popularnego "faka". Dzięki temu "występowi" zarobiła 10 tysięcy złotych, a samo nagranie nie tylko szokuje, ale pokazuje skalę patologii polskich "kotłowni".

"To nie fragment filmu "Wilk z Wall Street". To centrum Warszawy, jedna z firm finansowych" – czytamy na łamach serwisu Money.pl, którego dziennikarze są autorami rzeczonego filmiku. "To tak zwany "boiler room". Kotłownia. Miejsce, gdzie aż się gotuje od udawanych emocji, od manipulacji, od kłamstw. Wciska się tam produkty – najczęściej ryzykowne inwestycje."

Pierwsza ofiara seksafery w Westminsterze: Brytyjski minister obrony PODAŁ SIĘ DYMISJI!

O co chodzi?

Sprzedawcy namawiają inwestorów choćby na grę na rynkach forex, gdzie obstawia się wzajemne kursy walut. Można zarobić naprawdę wiele, ale zwykle traci się oszczędności swojego życia. Pracownik call-center zapewnia, że to jedyna taka okazja. Szansa jedna na milion, a zysk sięga nawet 50% zainwestowanej kwoty. Zamiast tego inwestycja okazuje się nieudana, pieniądze znikają. O firmie szybko robi się głośno, pojawia się policja, ale "kotłownia" znika. A w zasadzie nie znika, tylko zmienia nazwę, przenosi biuro i "gra" zaczyna się od nowa…

Materiał przygotowany przez Money.pl i Wirtualną Polskę udowadnia, że życie to nie hollywoodzki film i nie każdy może być Jordanem Belfortem.

Teksty tygodnia

Dom tajnych agentów wystawiony na sprzedaż w UK

Na brytyjskim rynku nieruchomości wystawiony został na sprzedaż dom tajnych agentów z czasów II wojny światowej.

Internet pod brytyjskim nadzorem. Czy wolność słowa właśnie się kończy?

Rząd Wielkiej Brytanii podjął zdecydowane działania mające na celu radykalne uregulowanie treści publikowanych w internecie. Na mocy nowej Ustawy o Bezpieczeństwie w Sieci (Online Safety Act) brytyjski regulator rynku komunikacyjnego – Ofcom – uzyskał szerokie uprawnienia do kontrolowania platform internetowych i to nawet tych, które nie są fizycznie obecne w Zjednoczonym Królestwie. 

Jest decyzja Banku Anglii w sprawie stóp procentowych

Bank Anglii stwierdził, że utrzyma stopy procentowe na poziomie 4,25 proc. Tłumaczył to inflacją, która pozostaje najwyższa od ponad roku, a także niestabilną gospodarką.

Podwyżka Council Tax. O ile wzrośnie podatek lokalny?

Z przedstawionego przez kanclerz skarbu przeglądu wydatków wynika, że Council Tax wzrośnie o 5 proc. rocznie, aby pokryć koszty usług lokalnych.

Dlaczego klasyczny adblocker to za mało w 2025 roku? Surfshark CleanWeb idzie o krok dalej

Surfshark CleanWeb to coś więcej niż blokada reklam. To zaawansowana ochrona prywatności i sposób na realne bezpieczeństwo w sieci w 2025 roku.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie