W minionym tygodniu na łamach "Polish Express" pisaliśmy o fatalnej pomyłce na jednej ze stacji benzynowych Tesco Express. Przynajmniej kilkadziesiąt samochodów zostało uszkodzonych po tym, jak zamiast oleju napędowego do ich baków wlano… wodę. Ile naprawa takiej usterki może nas kosztować i czy możemy ją pokryć z naszego ubezpieczenia? Co trzeba zrobić, gdy się już pomyliliśmy? Oto odpowiedzi na te pytania!
Jak się okazuje w UK bardzo często zdarza się wlać zły typ paliwa do samochodowego baku. Wyliczono, że rocznie dochodzi do aż 150 tysięcy incydentów tego typu. Najczęściej mają one miejsce w rodzinach, gdzie są przynajmniej dwa samochody, do których leje się z dwóch różnych dystrybutorów ablo tuż po tym, jak kupiliśmy nowy samochód, który spala inne paliwa, niż nasz poprzedni wóz. W takich przypadkach o pomyłkę nietrudno. Ile może ona nas kosztować? W zależności od mechanika i stopnia uszkodzenia silnika od 500 do nawet 3 tysięcy funtów.
Donald Tusk działa na szkodę Polaków w UK? Burza ws. twardego stanowiska Tuska wobec Brexitu
Co się stanie jak wlejemy ropę do benzyniaka? To przypadek mniej inwazyjny. W tym przypadku możliwe jest uszkodzenie katalizatora i sondy lambda, ale gdy odpalimy samochodów może nas uratować to, że po wpompowaniu ropu do silnika on po prostu zgaśnie.
Co się stanie jak wlejemy benzynę do silnika na olej napędowy? To gorszy przypadek. Olej napędowy nie tylko daje moc silnikowi, ale także służy smarowaniu pompy ciśnieniowej i wtryskiwaczy. Benzyna nie ma takich właściwości. Z tego powodu jej obecność w układzie napędowym spowoduje zatarcie silnika i konieczna będzie wymiana poszczególnych elementów.
Co zrobić jak zorientowaliśmy się, że wlaliśmy złe paliwo? Nie odpalać silnika! Jeśli już to zrobiliśmy to należy go zgasić tak szybko, jak to tylko jest możliwe. Warto z miejsca poinfomorwać obsługę stacji o zainstałej sytuacji, bo często na miejscu można odpompować złe paliwo i uniknąć kosztownej naprawy.
Woda zamiast paliwa – skandal na stacji benzynowej Tesco Extra
Jeśli z problemem nie uporamy się od razu z czasem koszty mogą tylko rosnąć. A co na to firmy ubezpieczeniowe? Niestety, nie mają one w zwyczaju pokrywać kosztów naszej pomyłki. Przynajmniej w większości – badania opublikowane w tym roku przez Defaqto wykazały, że 240 z 300 polis ubezpieczeniowych samochodów wyklucza niewłaściwe tankowanie. Co więcej, jeśli wyjdzie na jaw, że do baku wlaliśmy olej napędowy zamiast benzyny lub na odwrót koszty naszego obowiązkowego ubezpieczenia mogą wzrosnąć!
Jak uniknąć kłopotów? Rzecz jasna tankować odpowiednie paliwo! Można również wykupić dodatkowe opcję w naszej polisie ubezpieczeniowej, która pokryje ewentualne straty z tego tytułu lub kupić specjalne urządzenie, które sprawi, że wlanie niewłaściwego paliwa będzie po prostu niemożliwe. Ich ceny zaczynają się już od 40 funtów.