Każdy z nas dorasta i chyba większość pamięta dzień, w którym maszynka do golenia po raz pierwszy wylądowała w jego dłoni. Niektórzy mówią, że pierwsze golenie twarzy to dzień, w którym chłopak staje się mężczyzną. Od tej pory każdy facet zaczyna powtarzać tę czynność dość regularnie. Niektórzy muszą robić to częściej inni nieco rzadziej. Jedno jest pewne – ciężko znaleźć faceta, który lubi to robić. Choć doświadczenie uczy nas jak poprawnie się golić, to jednak często zapominamy o wielu zasadach, które mogą uprzyjemnić nam te kilka chwil sam na sam z maszynką do golenia. Podpowiadamy wam jak zrobić to szybko, dobrze i nie martwić się o ciężkie do zatamowania zacięcia.
Kilka podstawowych zasad
Golenie twarzy wydaje się proste dla każdego faceta, który musi to robić regularnie. Przypominamy, że dobrym sposobem jest naciąganie skóry, tak by golenie szło gładko. Maszynki należy używać od góry do dołu, tnąc zarost „z włosem”. Golenie „pod włos” może być przyczyną powstawania wyprysków na twarzy i silnych podrażnień skóry, która w tych miejscach jest raczej delikatna. Pamiętaj też, żeby nie dociskać maszynki zbyt mocno do skóry, bo wtedy ścinasz nie tylko zarost ale także powierzchniową warstwę naskórka. To właśnie częste przyczyny uczucia „pieczenia” po goleniu.
Odpowiednie kosmetyki
Bardzo istotny podczas golenia jest wybór odpowiednich kosmetyków do golenia. Delikatna skóra na twarzy czasem bywa bardzo wymagająca, dlatego staranne odpowiednie dobranie kremu, żelu lub pianki do golenia jest niezwykle istotne. Jeżeli twoja skóra jest bardzo delikatna to najlepiej wybrać kosmetyki, w których ilość sztucznych składników ograniczona jest do minimum. Warto postawić na te delikatniejsze wersje i najlepiej bezzapachowe – im mniej chemii tym lepiej. Oczywiście można też zdecydować się na golarki elektryczne, przy których nie trzeba używać żadnych pianek czy żelów, ale i tu trzeba uważać, bo często nie golą one tak dokładnie jak jednorazówki i bywa, że podrażniają delikatną skórę szyi.
Nie wolno zapomnieć
Oczywiście jedną z podstawowych zasad jest zmoczenie twarzy wodą przed nałożeniem pianki. Golenie na sucho często obfituje w problemy z naskórkiem, którego wierzchnia warstwa zostaje naruszona. Kolejną rzeczą o której warto pamiętać to fakt, że golić należy się wieczorem, najlepiej chwilę przed pójściem spać. Często golenie rano przed wyjściem do pracy nie jest najlepszym rozwiązaniem dla naszej skóry, która od razu narażona jest na działanie czynników zewnętrznych. Lepiej żeby świeżo ogolona twarz „dochodziła do siebie” w domu, podczas snu niż na dworze, gdzie hulają zarazki. Niestety często faceci popełniają ten błąd i kwestie golenia zostawiają na rano.
Nie wolno się dzielić
Pamiętaj, że wszystkie akcesoria do golenia należą tylko i wyłącznie do ciebie. Nie wolno dzielić maszynki z żoną, bratem, współlokatorem czy kolegą. Prowadzi to do przenoszenia się bakterii i w efekcie można nabawić się zakażenia gronkowcami lub zakażenia gronkowcowo-pacirkowcowego (liszajec zakaźny). Takie współdzielenie maszynki często dla obu stron oznacza późniejsze zmaganie się z białymi pęcherzykami, zwłaszcza w okolicy nosa i ust. Najczęściej takie zmiany są bezbolesne, jednak wymagają zastosowania maści z antybiotykiem.
Po goleniu
Kiedy samo golenie mamy za sobą to wcale nie wystarczy wymyć naszej maszynki i cieszyć się gładką skórą. Zadbanie o skórę twarzy po ogoleniu jest również niezwykle ważne. Obecnie na rynku mnóstwo jest artykułów, które służą do nawilżenia skóry po pozbyciu się zarostu. Ważne jest zregenerowanie naruszonego naskórka i złagodzenie wszelkich podrażnień, które mogą doprowadzić nie tylko do powstawania wyprysków ale nawet do zapalenia mieszków włosowych lub wrastania ich w głąb skóry. Warto trochę bardziej przyłożyć się do tej czynności, by później cieszyć się gładką skórą, której z przyjemnością będziemy dotykać.