6 weselnych sytuacji z filmów, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością

Nie raz pewnie oglądaliście film, w którym był ślub. Często właśnie po obejrzeniu takich reżyserskich wizji marzy nam się, by powiedzieć „tak” na plaży w Tajlandii, albo zrobić wielkie wesele w ogródku z elegancką orkiestrą. Niestety często jednak są to obrazy, które nie mają wiele wspólnego z prawdą, a rzeczywistość jest zupełnie inna. Zobacz 6 weselnych rzeczy, które dzieją się tylko w filmach.

1. „Jeżeli ktoś zna powód dla którego to małżeństwo nie możne być zawarte niech powie teraz albo zamilknie na wieki”

- Advertisement -

Chyba każdy z nas zna tę kwestię z filmów, w których nagle w ostatnim momencie do kościoła wbiega prawdziwa miłość panny młodej, lub syn, który nie chce, by przyszła macocha zagarnęła jego rodzinny majątek. Czy jednak słyszeliście kiedyś te słowa podczas ceremonii? W praktyce raczej się jej nie stosuje. Mimo to ten motyw wciąż wykorzystywany jest w licznych filmach.

ślub

2. Nieoczekiwane przemówienie

To kolejna sytuacja, którą zobaczyć można jedynie na srebrnym ekranie. Często w filmach taka przemowa potrafi popsuć całe przyjęcie lub odwrotnie, rozbawić gości do łez. Zwykle takiego zadania podejmuje się zabawny przyjaciel pana młodego, który przypadkowo ujawnia jakiś wstydliwy sekret z jego młodości, albo po prostu rozśmiesza wszystkich gości. W rzeczywistości w ogóle przemowy są rzadkie, a co dopiero te niespodziewane…

ślub

3. Tort zostaje zniszczony

W znacznej większości przypadków z tortem ślubnym nie dzieje się nic niezwykłego. Zwykle bezpiecznie sobie stoi i czeka na wygłodniałych gości. Jedyne co może się przytrafić to nierówno pokrojony kawałek. Za to w filmach… tu tort ląduje albo na ziemi, albo na twarzy któregoś z małżonków. Często też w słodki wypiek wpada uciekający gangster i dzięki temu zatrzymuje go policja. No cóż, scenarzyści mają polot…

ślub

4. Każda chce złapać bukiet

Sama tradycja rzucania bukietu za siebie jest obecna na niemal każdym weselu, jednak zwykle zebrane panny nie kwapią się do łapania. Każda raczej woli uniknąć chwili, w której wzrok wszystkich weselnych gości skupi się na niej, a ona sama będzie musiała zatańczyć z kawalerem, któremu uda się złapać krawat albo muchę pana młodego. W filmach za to każda chce złapać bukiet, co świadczyć ma o jej szybkim zamążpójściu.

ślub

5. Para jedzie na miesiąc miodowy zaraz po ślubie

Wiele filmów romantycznych swoje zakończenie ma na ślubnym kobiercu. Szczęśliwi nowożeńcy wychodzą szczęśliwi podczas gdy tłum obsypuje ich ryżem, idą do samochodu i jadą na miesiąc miodowy. W rzeczywistości takie rzeczy nie mają miejsca. Po ślubie są wręczane kwiaty i prezenty, a później cała ślubna załoga ląduje na suto zakrapianym weselu.

ślub

6. Uciekająca panna młoda

To już wielka legenda filmowa. Panna młoda w ostatnim momencie zamiast „tak” mówi „nie”, albo po prostu zawija kieckę i ucieka czym prędzej do samochodu, w którym czeka jej prawdziwa miłość. W praktyce bardzo rzadko zdarzają się takie sytuacje, a zdecydowana większość ślubów kończy się hucznym weselem.

ślub

Teksty tygodnia

Wizz Air testuje „ekonomiczną” klasę biznes i internet na pokładzie

Wizz Air szykuje się do największych zmian w swojej historii. Węgierski przewoźnik zapowiedział wprowadzenie dwóch nowych usług – Wizz Class i Wizz Play. Mają one trafić do pasażerów w najbliższych tygodniach.

Od dzisiaj większa ochrona lokatorów mieszkań socjalnych

W poniedziałek, 27 października wchodzi w życie pierwszy etap Prawa Awaaba. Stanowi on większą ochronę dla lokatorów mieszkań socjalnych.

Kryzys w sądach. Setki tysięcy spraw zagrożonych przez błąd systemu

Brytyjski system sądownictwa stoi w obliczu jednego z największych kryzysów technologicznych w swojej historii. Minister sprawiedliwości Sarah Sackman potwierdziła, że około 700 tys. spraw sądowych dotyczących świadczeń i alimentów zostanie ponownie przeanalizowanych.

Eurostar uruchomi piętrowe pociągi w tunelu pod kanałem La Manche

Piętrowe pociągi Eurostar będą kursować za sześć lat, a każdy z nich będzie mógł przewieźć ponad 1000 pasażerów. Ich uruchomienie odpowiada dużemu popytowi na podróże.

NHS ma kilka milionów „pacjentów-duchów”. Płacą nawet za zmarłych

Brytyjski system ochrony zdrowia znów znalazł się pod ostrzałem. W rejestrach lekarzy rodzinnych w Anglii widnieje aż 4,9 miliona fikcyjnych pacjentów, czyli osób, które zmarły, wyjechały z kraju lub są duplikatami w bazie danych. To wzrost aż o 95 proc. w ciągu dekady, mimo że już 10 lat temu rząd zapowiadał koniec „plagi duchów”.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie