Po najgłośniejszym rozwodzie ostatnich lat Angelina Jolie przerwała milczenie i zabrała głos w sprawie rozstania z Bradem Pittem. Okazją do tego była…promocja jej nowego filmu.
Angelina Jolie pojawiła się publicznie po raz pierwszy od złożenia dokumentów rozwodowych, które rozpoczęły długą i bolesną medialną batalię między nią, a Bradem Pittem. Po 3 miesiach okazją do zabrania głosu w tej sprawie była…promocja nowego filmu Jolie "First They Killed My Father".
Premiera filmu odbyła się w Kambodży i to tam wraz z szóstką swoich dzieci udała się Angelina Jolie. Wśród nich nie mogło zabraknąć 15-letniego Maddoxa, którego aktorka adoptowała właśnie z Kambodży.
W dalekiej Azji Jolie znalazła chwilę czasu, żeby udzielić wywiadu stacji BBC News, która zapytała aktorkę o jej przeżycia związane z rozwodem.
"Nie powiem na ten temat zbyt wiele poza tym, że był to dla mnie bardzo trudny okres, ale wciąż jesteśmy rodziną i zawsze nią będziemy" – mówiła podczas wywiadu aktorka.
"To było bardzo trudne. Wiele osób może utożsamiać się z tą sytuacją, ale prawda jest taka, że cała rodzina przechodziła ten trudny czas" – dodała Jolie.
Po złożeniu papierów rozwodowych Angelina Jolie chciała za wszelką cenę uzyskać prawo do wyłącznej opieki nad dziećmi. W tej batalii posłużyła się nawet przed oskarżeniem swojego męża o przemoc domową, które jednak nie zostało potwierdzone. Gwiazdorska para w końcu jednak doszła do porozumienia i zakończyła medialną batalię publikując wspólne oświadczenie w tej sprawie oraz zgadzając się na zatrudnienie mediatora, który rozstrzygnie wszystkie różnice między nimi.
"Skupiam się teraz wyłącznie na moich dzieciach. Jesteśmy i zawsze będziemy rodziną dlatego radzę sobie z tym" – powiedziała w wywiadzie dla BBC.
"Radzę sobie ponieważ staram się zauważyć, że w jakiś sposób to doświadczenie uczyni nas mocniejszymi i bliższymi sobie".
Angelina Jolie wybrała się do Kambodży na premierę swojego najnowszego filmu "First They Killed My Father", do którego napisała również scenariusz. Opowiada on o życiu w Kambodży oczami małego chłopczyka w czasach, gdy krajem rządziło ekstremistyczne ugrupowanie Czerwonych Kmerów, którego rządy doprowadziły do śmierci około 2 mln ludzi, co stanowiło 10 proc. populacji kraju.
Premiera filmu była także okazją dla Angeliny Jolie do spotkania się z królem Kambodży Norodom Sihamonim, któremu aktorka przedstawiła swojego 15-letniego syna Maddoxa. Podczas konferencji prasowej aktorka odniosła się do Kambodży nazywając ją swoim "drugim domem" i wyraziła nadzieję, że wychowała swojego syna "w miłości do swojej ojczyzny", którą jest Kambodża.