Kim czują się mieszkańcy stolicy? Londyńczykami czy Brytyjczykami?

Mieszkańcy stolicy Wielkiej Brytanii w pierwszej kolejności uważają się za londyńczyków, a dopiero później za Brytyjczyków czy Europejczyków.

Naukowcy z Uniwersytetu Królowej Elżbiety w Londynie postanowili przeprowadzić ciekawe badania i zapytali londyńczyków, jak określają samych siebie. 46 proc. badanych stwierdziło, że czuje się przede wszystkim londyńczykami, około 25 proc. uznało, że czuje się Europejczykami, a zaledwie 17 proc. czuje się Brytyjczykami. 12 proc. czuje się tylko i wyłącznie Brytyjczykami.

- Advertisement -

Karmiąca mama umarła, bo odmówiła wzięcia antybiotyku. Osierociła kilkumiesięczne dziecko…

Naukowcy zapytali też badanych, jak mocno mogą określić swoją przynależność do danej grupy. Dla londyńczyków było to 7,7 na 11, dla osób czujących się Brytyjczykami było to 7,4, a dla Europejczyków zaledwie 4,9. Osoby, które głosowały za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej czuły się bardziej Brytyjczykami niż londyńczykami. Ci pierwsi określali swoją przynależność na 7,9, a drudzy na 7,7. Osoby, które czuły się bardziej Europejczykami, stwierdzały, że w skali od 0 do 11 czują się nimi na 2,5 punktu.

Co ciekawe, nawet osoby w wieku 18-24 lat czują się bardziej związane z Londynem niż z Wielką Brytanią. U nich Londyn ma 8 punktów, a Wielka Brytania zaledwie 2,5. Dr. Javier Sajuria z Mile End Institute powiedział: "Londyn jest miejscem, które jest niesamowicie zróżnicowane jeśli chodzi o społeczności, ale mocne poczucie przynależności to wspólna cecha wszystkich mieszkańców Londynu bez względu na wiek, status czy poglądy polityczne".

"Większość londyńczyków identyfikuje się z wieloma miejscami, ale z pewnością nie są oni "obywatelami niczego" i często udowadniają, jak bardzo czują się związani z tym miastem".

Brytyjski minister obrony: Polska będzie kluczowym partnerem Wielkiej Brytanii po jej wyjściu z UE!

Socjolodzy wskazują, że przyczyn takich przynależności londyńczyków jest wiele, ale jedną z najważniejszych jest duża mieszanka kultur i osób o różnym pochodzeniu. Londyn stał się bowiem najbardziej multikulturowym miastem w Europie. Czy oznacza to, że Brytyjczycy tracą przywiązanie do swojego kraju? Nie do końca, ponieważ inną przyczyną tego zjawiska jest ilość czasu, który przeciętny mieszkaniec stolicy Wielkiej Brytanii spędza w Londynie. A spędza go całkiem sporo, więc naturalne jest, że bardziej czuje się jego obywatelem niż całej Wielkiej Brytanii. Londyńczycy, tak jak i mieszkańcy innych miast, nie tylko w Wielkiej Brytanii, lubią swoje "małe ojczyzny".

 

Teksty tygodnia

Truskawkowy Księżyc! Ostatnia noc, by spojrzeć w niebo i zachwycić się niezwykłą pełnią

Księżyc ma w sobie coś niezwykłego. Dlatego niezwykłe, letnie pełnie, gdy tarcza Księżyca jest ogromna, a widok wprost zapiera dech w piersiach są tak warte obserwowania.

Rodziny korzystające z Universal Credit mają zaledwie kilka dni, aby otrzymać dodatkowe 1000 funtów

Mieszkańcy Portsmouth, którzy zmagają się z trudnościami finansowymi, mogą ubiegać się o specjalne wsparcie w wysokości do 1000 funtów.

Coraz mniej imigrantów przyjeżdża do Wielkiej Brytanii

Dane statystyczne pokazują, że do Wielkiej Brytanii przyjeżdża coraz mniej imigrantów. Doradca Home Office twierdzi, że migracja netto w przyszłym roku ponownie zmniejszy się o połowę do 200 000.

Szkoły wycofują zegary analogowe. Powód jest zaskakujący

Brytyjskie szkoły zaczęły usuwać zegary analogowe z sal egzaminacyjnych, a powód może zaskakiwać. W wielu placówkach zamiast nich pojawiły się zegary cyfrowe. To reakcja na skargi uczniów przystępujących do egzaminów GCSE i A-level, którzy przyznawali, że mają trudności z odczytaniem godziny z tradycyjnych tarcz.

Burmistrzowie największych miast Anglii domagają się wprowadzenia lokalnych opłat turystycznych

Grupa burmistrzów największych miast Anglii wystosowała wspólny apel do rządu, w którym domaga się prawa do wprowadzenia lokalnych opłat turystycznych. Jak podaje The Guardian, inicjatywie przewodzi burmistrz regionu Liverpool City – Steve Rotheram.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie