Vauxhall ostrzegł 220 tys. użytkowników modelu Zafira, że ich samochody mogą stanąć w płomieniach po tym jak zgłoszono kilka tego typu przypadków.
Roy Harvey, główny szef Vauxhalla (zwanego na kontynencie Oplem) nagrał specjalne wideo dla użytkowników jego pojazdów, by wyjaśnić problem.
W pierwszej kolejności przeprasza wszystkich za zaistniałą sytuację i zapewnia o wszczęciu dochodzenia w tej sprawie. Jak podaje postępowanie ma być całkowicie jawne dla opinii publicznej.

Zgodnie z wyjaśnieniami Harveya, zagrożone samozapłonem są modele Zafira B wyprodukowane w 2005 roku, tak więc nabywcy nowszych pojazdów od Vauxhalla nie mają powodów do obaw.
Ze wstępnych rozeznań producenta wynika, że samochody stawały w płomieniach z powodu nieprawidłowej wymiany, lub użyciu nie oryginalnych części podczas naprawy klimatyzacji i systemu nawiewów.
Według Vauxhall właściciele pojazdów wyposażonych w ECC (Electronic Climate Control) nie mają powodów do obaw, a wszyscy Ci, których problem dotyczy zostali poinformowani, żeby ustawili swój system ogrzewania i wentylacji na zero, by zredukować ryzyko pożaru.
– Vauxhall napisze do właścicieli wszystkich samochodów, które są zagrożone zapaleniem i zaprosi ich na darmową kontrolę systemu klimatyzacji i wentylacji oraz bez żadnych dopłat wymieni wszystkie niezbędne części tak, by samochód był całkowicie sprawny – powiedział szef Vauxhall.
Roy Harvey zdaje sobie sprawę, że autoryzowane salony mogą przeżyć oblężenie i z góry przeprasza za możliwy wydłużony czas oczekiwania w związku z zaistniałą sytuacją.
– Nie spoczniemy, dopóki w pełni nie wyjaśnimy tego problemu – zadeklarował prezes firmy.