Lizzie Velasquez zasłynęła jako „najbrzydsza kobieta świata”. Ten tytuł przylgnął do niej nie dlatego, że jest ona faktycznie brzydka, ale dlatego, że cierpi na poważną chorobę, przez którą jej ciało jest bardzo mocno zdeformowane. Kobieta cierpi na NSP, czyli zespoł wielu wad rozwojowych. Ponadto jej ciało w ogóle nie magazynuje tłuszczu. Lizzie mimo swoich problemów nie traci radości z życia, uśmiecha się i stara się żyć normalnie. Ponadto udało się jej wziąć udział w kilku sesjach zdjęciowych, które uświadamiają, że inny nie znaczy gorszy. Lezzie jest bardzo aktywna na Instagramie, gdzie wrzuca swoje zdjęcia i pokazuje, że nie wstydzi się swojego wyglądu ani nie boi się krytyki. Zobaczcie sami. Czy wy mielibyście odwagę zaprezentować się tak w sieci? Wiele kobiet podziwia Lizzie i dzięki niej przestaje się wstydzić swoich ułomności!