Wśród internautów od dawna panuje moda na rzucanie sobie nawzajem różnych wyzwań. Najczęściej związane są one ze zbiórką pieniędzy na jakiś charytatywny cel. Jednak ostatnio pojawiło się wyzwanie, które z niesieniem pomocy ma mało wspólnego.
Niektóre wyzwania internautów podchwycali celebryci i też brali w nich czynny udział. Tak było na przykład ze słynnym "Ice Bucket Challange" czy "Mannequin challange". Jednak fantazja połączona z głupotą i naiwnością użytkowników mogą iść o wiele dalej.
Tak było z wyzwaniem, w którym trzeba było założyć sobie na głowę…prezerwatywę albo zjeść sproszkowany cynamon. Jednak ostatnia moda, która krąży w Internecie jest wyjątkowo pozbawiona wyobraźni, ponieważ w jej wyniku można się poważnie poparzyć. Co to za wyzwanie?
Osoby, które chcą sprostać "wyzwaniu" muszą posypać dłoń solą, przyłożyć do niej najzwyklejszy lód i wytrzymać jak najdłużej. Co w tym takiego trudnego? Kiedy lód wymiesza się z solą wysypaną na skórze, to jego temperatura natychmiast spada do -28 stopni. Mieszanka ta, trzymana na skórze prowadzi do poparzeń drugiego i trzeciego stopnia, które są wyjątkowo bolesne oraz zostawiają na skórze trwałe blizny.
Wyzwanie to pojawiło się co prawda 5 lat temu, ale teraz z niewiadomych przyczyn zdobywa coraz większą popularność, szczególnie wśród Amerykanów i Brytyjczyków. Stało się to o tyle dokuczliwe, że organizacje zajmujące się bezpieczeństwem dzieci zaczęły apelować do rodziców o zwrócenie większej uwagi na to co robią ich pociechy. W zaledwie kilku sekund osoba może na własne życzenie zafundować sobie szpecącą bliznę, która pozostanie na całe życie.
Człowiek, który wymyślił to "lodowe" wyzwanie musi mieć teraz wielką satysfakcję, a nawet ubaw jeśli widzi miliony osób na całym świecie kalęczących się z własnej, nieprzymuszonej woli.