Presja na władze UK, aby wstrzymać dostawy broni dla Izraela narasta

W związku z tragicznymi wydarzeniami w Strefie Gazy i śmiercią brytyjskich pracowników pomocy humanitarnej premier Rishi Sunak znalazł się pod presją, aby podjąć stanowcze kroki wobec Izraela, ze wstrzymaniem dostaw broni włącznie.

W wyniku izraelskiego ataku zginęło siedmioro pracowników organizacji humanitarnej World Central Kitchen (WCK). Ostrzał miał miejsce w północno-wschodniej części Gazy, w poniedziałek, 1 kwietnia 2024 roku. Według strony izraelskiej doszło do tragicznej w skutkach pomyłki. W oficjalnej komunikacji Tel Awiw przeprosił, ale nie podał jeszcze żadnych konkretnych wyjaśnień. Wśród ofiar tych wydarzeń znalazł się także Polak Damian Soból, a śmierć poniosło również trzech obywateli brytyjskich – John Chapman, Jim Henderson i James Kirby. W efekcie tej tragedii rząd kierowany przez Rishiego Sunaka znalazł się pod presją, aby w obliczu tej tragedii podjąć konkretne działania.

Co dalej ze wsparciem UK dla Izraela?

Przypomnijmy, Wielka Brytania dostarcza broni Izraelowi, który w Strefie Gazy prowadzi działania militarne. We wtorek, 2 kwietnia 2024 władze w Londynie zaznaczyły, iż UK trzyma się bardzo rygorystycznego systemu w kwestii wsparcia wojskowego dostarczanego dla innych państw. Zaznaczano, że brytyjska pomoc dla Izraela jest znacznie mniejsza niż wsparcie ze strony Niemiec i Włoch, a o USA juz nawet nie mówiąc.

- Advertisement -

Według doniesień brytyjskich mediów w samej Partii Konserwatywnej pojawiła się presja na zmianę polityki wobec gabinetu kierowanego przez premiera Binjamin Netanjahu. Źródła w Partii Konserwatywnej donoszą, iż minister spraw zagranicznych David Cameron nalegał, aby rząd Sunaka zaostrzył swoje podejście do Izraela. Jego propozycja spotkała się z oporem ze strony Downing Street 10.

Trzej backbencherzy torysów i jeden były minister zasiadający obecnie w Izbie Lordów stwierdzili kategorycznie, że Wielka Brytania powinna zaprzestać całkowicie eksportu broni do Izraela.

List do władz w Londynie

To jednak nie wszystko. Do władz w Londynie został również wystosowany list otwarty. Podpisali się pod nim trzej byli sędziowie Sądu Najwyższego, ponad 600 prawników, naukowców i emerytowanych sędziów wyższego szczebla. Apelują w nim o „poważne działania”, aby „uniknąć współudziału Wielkiej Brytanii w poważnych naruszeniach prawa międzynarodowego, w tym – potencjalnie – w ludobójstwie, do którego może dochodzić w Strefie Gazy.

Sygnatariusze listu dodają, iż sprzedaż broni i systemów uzbrojenia Izraelowi „znacznie odbiega od” zobowiązań rządu wynikających z prawa międzynarodowego. Wzywają rząd UK do podjęcia działań na rzecz trwałego zawieszenia broni i nałożenia sankcji „na osoby i podmioty, które wydały oświadczenia nawołujące do ludobójstwa wobec Palestyńczyków”.

Co na ten temat sądzi opinia publiczna?

Brytyjska opinia publiczna popiera zakaz sprzedaży broni do Izraela, jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez YouGov. Został on przeprowadzony jeszcze przed śmiercią 7 pracowników WCK. Od 56% do 17% respondentów opowiada się za zakazem eksportu broni i części zamiennych. Z kolei od 59% do 12% uważa, że Izrael łamie prawa człowieka w Gazie.

W przeciwieństwie do USA, w Wielkiej Brytanii przeprowadzono bardzo niewiele sondaży opinii publicznej na temat postępowania Izraela w Gazie. Wyniki sugerują, że wytężone wysiłki Izraela w zakresie dyplomacji publicznej nie przekonały brytyjskiej opinii publicznej, jak czytamy na łamach „Guardiana”.

Nasza misja

Polish Express to rzetelne źródło informacji dla Polaków za granicą. Publikujemy wyłącznie sprawdzone wiadomości. Dowiedz się, jakie są nasze zasady redakcyjne!

Teksty tygodnia

13-latka zadała 143 ciosy nożem. Nowe ustalenia w sprawie śmierci Marty B.

Podczas sekcji zwłok ujawniono, że Marta B. otrzymała co najmniej 143 ciosy nożem. Aż 65 z nich zadano w okolice głowy i szyi. Jedna z ran przebiła czaszkę i mózg. Takie uderzenie  – jak podkreślili biegli – wymagało użycia ogromnej siły.

Spadek inflacji w Wielkiej Brytanii. Ale ceny żywności rosną

Po raz pierwszy od pięciu miesięcy inflacja w Wielkiej Brytanii spadła do 3,6 proc. Niestety ceny żywności wciąż rosną…

Londyn szykuje „podatek turystyczny”. Goście dorzucą się do rozwoju miasta

Władze Londynu przygotowują grunt pod wprowadzenie turystycznej opłaty noclegowej, która obejmie hotele oraz obiekty w stylu Airbnb. Jak podaje The Standard, decyzja ma być możliwa dzięki zaplanowanym zmianom kanclerz Rachel Reeves, która chce przekazać samorządom – w tym burmistrzowi stolicy, sir Sadiqowi Khanowi – formalne uprawnienia do nakładania takich danin.

Niektórzy imigranci będą czekać 20 lat na osiedlenie się w UK

Zgodnie z rządowymi propozycjami niektórzy imigranci mogą czekać nawet 20 lat na możliwość stałego osiedlenia się w Wielkiej Brytanii.

Burza w szklance wody. Rząd gasi plotki o rzekomym zwężaniu dróg

Weekendowe nagłówki wywołały wrażenie, że brytyjskie drogi czeka radykalne zwężanie pasów ruchu w imię ograniczenia wyprzedzania rowerzystów. W przekazach pojawiały się sugestie, że to kolejny element domniemanej wojny rządu z kierowcami. Źródło road.cc podkreśla jednak, że medialna burza była oparta na błędnej interpretacji zaleceń Active Travel England, czyli agencji zajmującej się bezpieczeństwem ruchu drogowego.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Royal news

Zdrowie