Jak podaje The Independent, najnowsze dane Zoopli jednoznacznie wskazują, że Shildon w hrabstwie Durham pozostaje najkorzystniejszym miejscem do zakupu domu w 2025 roku. To właśnie tutaj relacja średniej wartości nieruchomości do łącznych rocznych zarobków członków gospodarstwa domowego należy do najniższych. Generalnej analizie poddano miasta posiadające co najmniej 5 tys. domów.
Typowy dom w Shildon kosztuje 73 800 funtów, a przeciętny dochód gospodarstwa domowego wynosi 60 300 funtów. Daje to imponujący wskaźnik 1,23. W czołówce najbardziej przystępnych cenowo lokalizacji znalazły się również szkockie miejscowości. W Cumnock w East Ayrshire domy kosztują średnio 83 700 funtów przy dochodzie 67 200 funtów (1,5). Natomiast w Saltcoats w North Ayrshire za przeciętną nieruchomość trzeba zapłacić 96 500 funtów przy dochodzie 70 400 funtów.
Północny-wschód i Szkocja wypadają najlepiej
Analiza Zoopli pokazuje wyraźną przewagę regionów północno-wschodnich i szkockich w rankingu dostępności mieszkaniowej. Wynika to nie tylko z niższych cen domów, ale również z bardziej zrównoważonej relacji między wynagrodzeniami a wartościami nieruchomości.
W Shildon kupujący mogą liczyć na jedne z najlepszych proporcji ceny do zarobków w całym kraju. Podobnie Cumnock i Saltcoats utrzymują stabilny poziom cen. To sprawia, że wciąż pozostają atrakcyjną opcją na zakup nieruchomości dla osób o typowych dochodach.
Coraz większa różnica między północą a południem
Zupełnie odmienny obraz rysuje się w południowo-wschodniej Anglii. Tam dostępność mieszkaniowa jest dużo niższa. Najdroższą lokalizacją według Zoopli okazał się Beaconsfield. Domy kosztują tam średnio 1 112 000 funtów, a roczne dochody gospodarstw wynoszą 72 900 funtów. Niewiele lepiej wygląda sytuacja w Gerrards Cross, gdzie wartość nieruchomości sięga 977 900 funtów przy identycznych dochodach. Esher zamyka podium najdroższych miast: przeciętnie dom kosztuje tu 1 130 700 funtów, a dochody wynoszą 86 500 funtów.

Te liczby pokazują, jak duża przepaść dzieli regiony. Podczas gdy północ oferuje najbardziej przystępne lokalizacje, południe pozostaje dostępne głównie dla najlepiej zarabiających.
Kupujący coraz częściej patrzą poza swoje miasto
Mimo niewielkiego spadku wskaźnika z 4,5 do 4,4-krotności średnich rocznych dochodów gospodarstwa domowego potrzebnych na zakup nieruchomości w wielu częściach Wielkiej Brytanii nadal wymaga się bardzo dużego wkładu.
Oprócz wymienionych już Shildon, Cumnock i Saltcoats w miarę tanio jest również w Ardrossan, Peterlee, Irvine, Kilwinning, Ferryhill, Girvan i Clydebank. Drogo jest w Radlett, Cobham, Ashtead, Welwyn, Amersham, Marlow i Great Missenden (ceny wahają się od ponad 743 tys. funtów do blisko 892 tys. za nieruchomość).
Zoopla podkreśla, że zmieniają się nawyki kupujących: coraz mniej osób decyduje się na przeprowadzkę w obrębie zaledwie kilku mil. Poszukiwania coraz częściej przenoszą się do zupełnie nowych regionów w poszukiwaniu jak najlepszego stosunku ceny do jakości.

