32-letni mężczyzna z Polski zmarł z powodu obrażeń, które odniósł w wyniku pobicia przez grupę Holendrów w Amsterdamie.
Do pobicia doszło w sobotę w słynnej dzielnicy De Wallen w Amsterdamie. Mężczyzna chciał rozdzielić dwie bijące się ze sobą grupy.
Tak wyglądają mordercy Polaka z Harlow!
Próba rozdzielenia obu grup nie udała się i co gorsza Polak stał się ofiarą ataku rozwścieczonych mężczyzn, którzy rzucili się na niego i zaczęli bić. Ich ciosy były tak dotkliwe, że mężczyzna trafił w ciężkim stanie do szpitala, w którym niestety zmarł po kilku dniach. Policja przypuszcza, że sprawcy pobicia pochodzą z Europy Wschodniej.
Wczoraj ukazał się amatorski film, na którym widać jak przechodnie krzyczą do napastników wulgarne słowa: „Cholerni Polacy, spieprzajcie do swojego kraju”.
Póki co, holenderska policja poszukuje trzech mężczyzn podejrzanych o pobicie: wszyscy są w wieku około 30 lat. Jeden ma fryzurę na tzw. irokeza, pozostali mają krótkie włosy, ponadto jeden z nich jest muskularnie zbudowany. Wzrost od 1,65 do 1,80 m.
De Wallen to znana na całym świecie dzielnica czerwonych latarni w Amsterdamie. Jest ona jedną z największych atrakcji miasta, która przyciąga miliony turystów z całego świata. Holandia znana jest ze swojego pobłażliwego podejścia do prostytucji i narkotyków. Obie formy rozrywki są w Holandii legalne, a dzielnica De Wallen słynie z licznych domów publicznych posiadających witryny, w których skąpo ubrane prostytutki przyciągają klientów.
Sports Direct obiecało poprawić warunki pracy! Polki już nie będą tam rodzić dzieci w toalecie?
Władze miasta przyznają jednak, że De Wallen dzisiaj to dzielnica kryminalistów i przestępców, a większość kobiet w „oknach” jest zmuszana do prostytucji. Amsterdam chce walczyć z domami publicznymi i władze miasta zapowiadają, że ograniczą liczbę „okien”, których w tej chwili jest około 500.