Płacisz więcej, dostajesz mniej – 5 brytyjskich supermarketów, które stosują ten “trik”

Brytyjskie sklepy coraz częściej stosują trik, który może uderzyć w nasz portfel – produkty kurczą się w oczach, a cena pozostaje ta sama lub rośnie. To zjawisko, znane jako shrinkflation, dotyka zarówno słodycze, kawę, płatki śniadaniowe, jak i leki dostępne bez recepty. Płacisz więcej, dostajesz mniej – 5 brytyjskich supermarketów, które stosują ten “trik”?

Zmniejszanie wagi produktu przy zachowaniu ceny jest sposobem, by zmanipulować klientów. Nie jest natomiast oszustwem. Jakie produkty kurczą się w oczach i które sieci sklepów i marki często stosują tą “technikę łowienia klienta”?

Płacisz więcej, dostajesz mniej – marki i sklepy które stosują tą metodę

Niektóre produkty, które wydawały się stałe w naszych koszykach, w rzeczywistości stały się mniejsze, a ceny pozostały takie same lub nawet wzrosły. Zjawisko to, znane jako shrinkflation, dotyka zarówno słodycze, produkty codziennego użytku, jak i leki dostępne bez recepty.

- Advertisement -

Przykłady produktów, które ostatnio zmniejszyły swoją wagę lub objętość przy tej samej lub wyższej cenie:

  • Sainsbury’s Scottish Oats – z 1 kg do 500 g, cena wzrosła z 1,25 £ do 2,10 £.
  • KitKat Two-Finger multipack – z 21 do 18 batoników, cena wzrosła w Ocado z 3,60 £ do 5,50 £.
  • Quality Street – z 600 g do 550 g, cena wzrosła z 6 £ do 7 £.
  • Aquafresh Complete Care Original Toothpaste – z 100 ml do 75 ml, cena wzrosła z 1,30 £ do 2 £.
  • Gaviscon Heartburn and Indigestion Liquid – z 600 ml do 500 ml, cena bez zmian.

Zjawisko shrinkflation nie ogranicza się do jednej sieci czy kategorii produktów. Producenci i sklepy w całym kraju stosują ten „trik”. Zwłaszcza w czasie rosnących kosztów surowców, energii i opakowań.

Sklepy, w których warto szczególnie uważać podczas zakupów “marek własnych”, ponieważ często w nich płacisz więcej, dostajesz mniej.

  • Sainsbury’s
  • Tesco
  • Ocado
  • Morrisons
  • Asda

Kupując w tych sieciach, warto zawsze sprawdzać cenę jednostkową (np. za 100 g lub 100 ml) i porównywać produkty różnych marek – w ten sposób łatwiej unikniemy przepłacania za mniejsze opakowanie.

Płacisz więcej, dostajesz mniej - marki i sklepy które stosują tą metodę
Płacisz więcej, dostajesz mniej – marki i sklepy które stosują tą metodę
fot. shutterstock.com

 

Płacisz więcej, dostajesz mniej. Dlaczego tak się dzieje?

Producenci tłumaczą się rosnącymi kosztami produkcji – drożeją kakao, nabiał, energia, transport, a do tego dochodzą nowe podatki i rosnące składki na ubezpieczenie społeczne. Często zmniejszenie objętości lub lekkie zmiany w składzie produktu są jedynym sposobem, by utrzymać cenę w sklepie na „przystępnym” poziomie.

Jak nie dać się oszukać w sklepie?

Najlepszą obroną konsumenta jest czujne oko na jednostkową cenę. Warto sprawdzać, ile kosztuje 100 g lub 100 ml produktu – w ten sposób łatwo porównać realną wartość różnych opakowań i marek.

Warto też zwrócić uwagę na opakowania „promocyjne”. Czasem te same produkty w innym kształcie lub większej puszce mogą kosztować mniej w przeliczeniu na jednostkę. Jeśli zauważysz, że Twój ulubiony produkt nagle zmalał, a cena została taka sama, sprawdź inne marki lub alternatywne wersje. Często da się znaleźć lepszą okazję.

Uwaga na święta i promocje – podczas zakupów łatwo „dać się nabrać”

Okres przedświąteczny to czas, kiedy shrinkflation daje się we znaki najbardziej. Wówczas producenci wiedzą, że klienci chętnie kupują słodycze, ciastka i czekoladki w większych ilościach. W tym roku warto dokładnie czytać etykiety i przeliczać cenę na jednostkę, żeby nie zapłacić fortuny za… połowę porcji. Płacisz więcej, dostajesz mniej to trik, na który klienci często się nabierają.

Shrinkflation w praktyce

Shrinkflation nie jest oszustwem w sensie prawnym, ale zdecydowanie może uderzyć w portfele konsumentów. Świadomość i proste przyzwyczajenia zakupowe, takie jak sprawdzanie ceny za 100 g/ml, mogą uchronić przed nieprzyjemnymi niespodziankami przy kasie. W końcu w sklepie płacimy nie tylko za opakowanie, ale przede wszystkim za to, co naprawdę w nim jest.

 

Nasza misja

Polish Express to rzetelne źródło informacji dla Polaków za granicą. Publikujemy wyłącznie sprawdzone wiadomości. Dowiedz się, jakie są nasze zasady redakcyjne!

Teksty tygodnia

Wielka Brytania chce wprowadzenia kontroli nad zdjęciami, które wyświetlasz i wysyłasz

Apple i Google mają zostać poproszone o wdrożenie mechanizmów blokujących robienie, udostępnianie oraz wyświetlanie nagich zdjęć.

Rzeczy dla dzieci w samolocie – co można zabrać na pokład Ryanaira bez opłat

Podróżowanie z małymi dziećmi często wiąże się z dodatkowymi wyzwaniami. Natomiast koszty przewozu bagażu mogą szybko rosnąć. Ryanair wprowadził niedawno jasne zasady dotyczące rzeczy dla dzieci w samolocie.

Lotnisko Heathrow znów podnosi stawki – kierowcy liczą funty

Lotnisko Heathrow postanowiło dostosować się do portów Gatwick czy Stansted i podniosło ceny, czym rozzłościło m.in. taksówkarzy.

Uważaj na oszustwa związane z Self Assessment. HMRC ostrzega

HM Revenue and Customs (HMRC) wydało oficjalne ostrzeżenie po tym, jak od lutego 2025 roku zgłoszono ponad 4 800 przypadków oszustw związanych z Self Assessment.

Dobro rodzi dobro – rozmowa z Małgorzatą Łuczak z 5AM HEROES

Bo dobra się nie ocenia – dobro się docenia. A każdy, nawet najdrobniejszy gest potrafi uruchomić lawinę kolejnych. My sami staramy się zwracać uwagę właśnie na tę codzienną troskę o drugiego człowieka, która po cichu, krok po kroku, zmienia świat na lepsze.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie