Gospodarka Wielkiej Brytanii nie jest w tak złym stanie, na jaki wskazywały wyniki za ostatnie dwa kwartały 2023 r. Międzynarodowy Fundusz Walutowy podwyższył właśnie prognozę dla UK, dostrzegając, że gospodarka kraju rozwija się szybciej, niż można by wnioskować na podstawie niedawnej, delikatnej recesji.
Gospodarka UK jest w lepszej kondycji, niż sądzono. Ale nadal potrzebuje silnej stymulacji
Po dwóch ostatnich kwartałach 2023 r., Międzynarodowy Fundusz Walutowy bardzo wstrzemięźliwie podszedł do wzrostu PKB Wielkiej Brytanii w najbliższym czasie. Z uwagi na to, że w okresie od lipca do września brytyjska gospodarka skurczyła się o 0,1 proc., a w okresie od października do grudnia o 3 proc., MFW przyjęło w prognozie, że PKB UK wzrośnie w 2024 r. o 0,5 proc. Ale teraz eksperci Funduszu podwyższyli tę prognozę do 0,7 proc. Także kolejny rok, 2025 r., ma przynieść znaczącą poprawę dla brytyjskiej gospodarki. MFW przewiduje na ten czas wzrost PKB na poziomie 1,5 proc. Prognoza na 2025 r. nie jest już jednak zaskoczeniem i jest ona zgodna z wcześniejszymi analizami, które brały pod uwagę wzrost realnych dochodów w społeczeństwie i spowolnienie inflacji.
Ale brytyjski rząd, niezależnie od tego, kto go w najbliższym czasie utworzy, nie może spocząć na laurach. W dłuższej perspektywie Wielka Brytania potrzebuje odważnych, strukturalnych reform. Chodzi tu m.in. o zwiększenie produktywności i ściągnięcie na rynek pracy ludzi biernych zawodowo. Ludzi, którzy nie pracują choćby z uwagi na przewlekłe choroby.
Wielka Brytania zaliczy „miękkie lądowanie”
Oceniając sytuację gospodarczą Wielkiej Brytanii, Międzynarodowy Fundusz Walutowy nawiązał właśnie do „miękkiego lądowania”. „Wraz ze wzrostem gospodarczym szybszym niż oczekiwano, brytyjska gospodarka zbliża się do miękkiego lądowania. Po łagodnej, technicznej recesji w 2023 r. Wskaźnik inflacji CPI spadł szybciej, niż przewidywano w zeszłym roku. I spodziewamy się, że z początkiem 2025 r. trwale powróci on do wyznaczonego celu” – czytamy w prognozie MFW dla UK.
Ale eksperci Funduszu zaznaczyli jednocześnie, że w nadchodzących latach rządzący będą musieli „dokonywać trudnych wyborów”. Dlaczego? Otóż żeby „ustabilizować dług publiczny, biorąc pod uwagę znaczną presję na usługi publiczne i krytyczne inwestycje”. „Można to osiągnąć na przykład poprzez wygenerowanie dodatkowych dochodów z wyższych podatków od emisji dwutlenku węgla i podatku od użytkowania dróg. A także przez poszerzenie podstawy podatku VAT i podatku od spadków oraz zreformowanie zysków kapitałowych i opodatkowania nieruchomości” – radzi MFW.