Po raz pierwszy od pięciu miesięcy inflacja w Wielkiej Brytanii spadła do 3,6 proc. Budzi to nadzieje na obniżkę stóp procentowych w grudniu. Niestety ceny żywności wciąż rosną…
Spadek inflacji w Wielkiej Brytanii napawa optymizmem, zwłaszcza przed grudniową decyzją Banku Anglii dotyczącą stóp procentowych. Argumentem za ich obniżką jest mniejszy niż oczekiwano wzrost cen usług. Należy on do uważnie obserwowanych wskaźników presji inflacyjnej w gospodarce.
Inflacja w Wielkiej Brytanii spadła po raz pierwszy od pięciu miesięcy
Dane Office for National Statistics dotyczące inflacji są pozytywne po raz pierwszy od pięciu miesięcy. Urząd statystyczny poinformował, że roczna inflacja mierzona wskaźnikiem cen konsumpcyjnych (CPI) spadła z poziomu 3,8 proc. w lipcu, sierpniu i wrześniu do 3,6 proc. w październiku.
Okazało się, że spadek wynikał głównie z wolniejszego wzrostu cen energii. Jednak tempo wzrostu cen żywności nadal rośnie.
W programie Today w BBC Radio 4 główny ekonomista ONS, Grant Fitzner powiedział, że przyczyną bardziej uporczywej inflacji w Wielkiej Brytanii niż w niektórych innych krajach europejskich jest wiele czynników. Należą do nich uzależnienie od gazu jako źródła energii, wzrost płacy minimalnej i koszty regulacyjne.
Jego zdaniem spadek inflacji był „napędzany głównie cenami gazu i energii elektrycznej, które wzrosły mniej niż o tej samej porze w zeszłym roku po zmianach Ofgem w pułapie cen energii”.
– Koszty usług gastronomicznych i hotelarskich również były czynnikiem obniżającym ceny. Zostały one tylko częściowo zagłuszone przez rosnące ceny żywności, po spadku odnotowanym we wrześniu. Roczny koszt surowców dla przedsiębiorstw nadal rósł, a ceny w fabrykach również rosły – dodał Fitzner.
Ceny żywności nadal rosną
Mimo spadku inflacji, wielu konsumentów nie odczuje tego w swoich rachunkach za zakupy. Szybko rosnące ceny żywności nadal będą wywierać presję na budżety wielu gospodarstw domowych.
W ciągu roku do października ceny żywności wzrosły z 4,5 proc. we wrześniu do 4,9 proc. w październiku. Głównie za sprawą wzrostu cen pieczywa i produktów zbożowych. ONS podaje, że wzrosły ceny chleba, płatków owsianych, ryb, ziemniaków, mięsa, warzyw. A także cukru, dżemu, miodu, syropu i czekolady, co zostało częściowo zniwelowane przez niewielki spadek cen owoców.

Kanclerz skarbu, Rachel Reeves stwierdziła, że spadek inflacji jest „mile widziany”, jednak rząd musi zrobić więcej:
– Wiem, że inflacja i koszty utrzymania nadal stanowią duże obciążenie dla rodzin w całym kraju. Zdaję sobie sprawę, że musimy zrobić więcej.

