Notowania funta szterlinga zaliczyły dobry koniec minionego tygodnia i wygląda na to, że passa ta zostanie podtrzymana. Szczególnie, że w Westminsterze usłyszeliśmy dobre (z perspektywy finansowej) wiadomości…
Przed wystąpieniem Philipa Hammonda funt trzymał się mocno. Brytyjska waluta zakończyła miniony tydzień na poziomie 4.72 w stosunku do polskiej złotówki, a tendencja wzrostowa utrzymała się także na początku nowego tygodnia. W poniedziałek notowania GBP jeszcze wzrosły – jego wartość w szczytowym momencie sięgnęła 4.7448. Widać wyraźnie, że szterling jest w ofensywie, ale jaki wpływ na jego notowania będą miały słowa kanclerza skarbu?
Grafika: Internetowykantor.pl
Jak się okazuje – pozytywny. Oto szczegóły!
Spring Statement: Philip Hammond przedstawił prognozy dla brytyjskiej gospodarki
W ramach Spring Statement gabinet Theresy May zaprezentował między innymi prognozy makroekonomiczne przygotowane przez Office for Budget Responsibility. Dane dotyczące kondycji brytyjskiej gospodarki miały kluczowy wpływ na notowania funta szterlinga na giełdzie walutowej, zarówno w krótkiej, jak i długiej perspektywie.
Wraz z rozpoczęciem przemowy Hammonda funt jeszcze się umocnił i przekroczył granicę 4.75, a jego deklaracje odnośnie kontynuowania zmniejszania zadłużania państwa tylko się do tego przyczyniły. OBR zapowiedziało spadek inflacji do poziomu zaledwie 2 procent w ciągu zbliżających się 12 miesięcy, a prognozy dotyczące PKB zostały skorygowane. Brytyjska gospodarka będzie rosnąć ciut szybciej, niż pierwotnie się spodziewano, co z pewnością przełoży się na wyższe notowania krajowej waluty.
Ale nie tylko wystąpienie kanclerza skrabu dało pozytywny impuls GBP. Zwolenienie Rexa Tillersona ze stanowiska amerykańskiego Sekretarza Stanu mocno pokieroszeowało dolara na giełdach walutowych. Jeszcze o godzinie 13:00 jego cena w stosunku do złotówki wynosiła 3.4161, a ledwo godzinę później – 3.4047.
W chwili obecnej funt jest więc nie tylko silny na fali zapowiedzi płynących z ust Hammond, ale swoją pozycję zawdzięcza również słabnącemu dolarowi.