O reformach, zmianach i modyfikacjach w ISA mówi się od dawna. Czasami można odnieść wrażenie, że rząd UK traktuje konta ISA jako “skarbonkę na czarną godzinę”, do której sięgnie przy pierwszej okazji. Jakie zmiany w kontach oszczędnościowych ISA rozważa rząd? Czy nałoży na nie podatek od odsetek? Rozpoczynają się szeroko zakrojone konsultacje, jednak co z nich wyniknie?
Indywidualne Konta Oszczędnościowe (ISA) to popularna w forma oszczędzania. Pozwala osobom powyżej 18. roku życia odkładać do 20 000 funtów rocznie bez obowiązku płacenia podatku od zysków kapitałowych czy odsetek. Rząd Partii Pracy pod przewodnictwem Rachel Reeves planuje jednak gruntowną reformę tego systemu. Pierwszą na taką skalę od jego wprowadzenia w 1999 roku. Jakie zmiany w kontach oszczędnościowych zostaną wprowadzone i dlaczego?
Zmiany w kontach oszczędnościowych ISA – konsultacje
W ramach nadchodzących konsultacji, Skarb Państwa ma zebrać opinie środowiska finansowego z londyńskiego City, by wypracować nowy model ISA. Ten – według zapowiedzi – ma lepiej równoważyć oszczędności gotówkowe i inwestycje kapitałowe. Główna motywacja? Zachęcenie Brytyjczyków do bardziej aktywnego inwestowania i przekierowanie większego strumienia kapitału na krajowy rynek. Zatem wpisuje się to w szerszą strategię gospodarczą rządu. Choć na tym etapie nie mówi się o opodatkowaniu ISA – rozwiązaniu, które w przeszłości rozważano, ale odrzucano z obawy przed społeczną krytyką – eksperci nie wykluczają zmian strukturalnych, np. w limitach czy warunkach korzystania z ulg podatkowych. Jesienny budżet może przynieść pierwsze konkrety. Niemniej zmiany na kontach ISA mogą istotnie zmienić krajobraz oszczędnościowy w Wielkiej Brytanii.
Czy Rachel Reeves opodatkuje ISA?
W ostatnich miesiącach pojawiły się kontrowersyjne doniesienia sugerujące, że rząd Partii Pracy, z kanclerz skarbu Rachel Reeves na czele, rozważa poważne ograniczenia w funkcjonowaniu kont ISA. Najwięcej emocji wzbudziły lutowe przecieki. Według których roczny limit wpłat na konta miałby zostać obniżony z obecnych 20 000 do zaledwie 4 000 funtów. Choć zmiany na kontach ISA nie zostały jeszcze oficjalnie ogłoszone, propozycje te wywołały falę krytyki, obaw i protestów – zarówno ze strony ekspertów finansowych, jak i milionów Brytyjczyków korzystających z tego popularnego narzędzia oszczędnościowego. Struktura ISA pozwala bowiem uniknąć podatków od zysków kapitałowych, odsetek i dywidend, co czyni je filarem prywatnego oszczędzania w Wielkiej Brytanii.

Ewentualne obniżenie limitu nie tylko zmniejszyłoby efektywną kwotę wolną od podatku, ale mogłoby także zniechęcić obywateli do długoterminowego oszczędzania. Reeves – choć podkreśla, że konsultacje w sprawie reformy trwają – nie odcina się od pomysłu głębokiej przebudowy systemu ISA. W tle tych rozważań pobrzmiewa potrzeba zwiększenia inwestycji na rynku kapitałowym i wsparcia brytyjskiej gospodarki. Jednak wielu komentatorów ostrzega, że zbyt radykalne zmiany mogą uderzyć w klasę średnią i podważyć zaufanie do państwa.
Czy zmiany w ISA wzbudzają obawy w UK?
Planowane przez rząd zmiany na kontach ISA wywołały burzliwą reakcję wśród oszczędzających w całej Wielkiej Brytanii. Dla wielu z nich to nie tylko kwestia finansów, ale także zaufania do państwowych zachęt do oszczędzania. „To brzmi jak kara za bycie odpowiedzialnym – oszczędzam co miesiąc, myśląc o przyszłości moich dzieci, a teraz mogą mi to odebrać,” mówi Helen z Manchesteru, która od lat korzysta z limitu ISA.
Podobnie reaguje David z Londynu: „Rząd mówi, że chce wspierać klasę średnią, a jednocześnie tnie jedno z najważniejszych narzędzi do budowania bezpieczeństwa finansowego. Gdzie tu logika?”
Obawy dotyczą również szerszych konsekwencji społecznych. „Jeśli ograniczą zachęty do oszczędzania, ludzie przestaną to robić. Wtedy państwo i tak będzie musiało pomagać na starość – czy to się opłaca?” pyta retorycznie Tom, analityk z Bristolu. Rząd Rachel Reeves deklaruje chęć „pobudzenia inwestycji w realną gospodarkę”. Jednak dla milionów zwykłych oszczędzających taka retoryka brzmi jak zapowiedź niepewności i ograniczeń.
Wielu mieszkańców UK obawia się wprost, że za konsultacjami i zmianami kryje się kolejne podejście do opodatkowania ISA. Zmiany na kontach oszczędnościowych w Wielkiej Brytanii wzbudzają wiele emocji i duży opór. Czy rząd rzeczywiście traktuje je jako “skarbonkę na czarną godzinę” i sięgnie po pieniądze obywateli pod pierwszym pretekstem?