Tesco wprowadza opłaty za ładowanie samochodów elektrycznych. To jednak wciąż „jedne z najbardziej konkurencyjnych stawek” na rynku

Fot. Getty

Do niedawna Tesco było największym dostawcą darmowej energii dla właścicieli samochodów elektrycznych w UK. Ale teraz, z uwagi na rosnące koszty energii, supermarket będzie pobierał od swoich klientów opłatę w wysokości co najmniej 28 pensów za kilowatogodzinę (kWh). 

Stacje ładowania dla pojazdów elektrycznych Tesco – ile trzeb będzie zapłacić?

Tesco zaczęło instalować w sąsiedztwie swoich sklepów stacje ładowania dla pojazdów elektrycznych  w 2018 roku i do niedawna oferowało swoim klientom darmową usługę ładowania. Ale obecnie, z uwagi na  rosnące koszty energii, sieć zdecydowała się wprowadzić opłaty dla kierowców w wysokości co najmniej 28 pensów za kilowatogodzinę (kWh). Cena ta może wynieść nawet 40 i 50 pensów za kilowatogodzinę dla pojazdów dysponujących mocniejszymi i szybszymi ładowarkami, o mocy, odpowiednio, 22 kW i 50 kW. Decyzja o pobieraniu opłat od klientów jest zgodna z linią postępowania przyjętą przez inne supermarkety, a Tesco zaznacza, że taryfy sieci i tak są „jednymi z najbardziej konkurencyjnych stawek na rynku”. – Do tej pory zapewniliśmy klientom ponad 86 milionów mil bezpłatnego ładowania, a nasze nowe, atrakcyjne taryfy, będą tego kontynuacją i będą jednymi z najbardziej konkurencyjnych stawek na rynku. Zmiany poprawią dostęp do stacji ładowania dla wszystkich naszych klientów i umożliwią dalsze inwestycje w naszą sieć ładowania w całej Wielkiej Brytanii – powiedział rzecznik Tesco. 

- Advertisement -

Niektórzy klienci Tesco są zadowoleni z wprowadzenia opłat

Co ciekawe, wielu klientów Tesco nie tylko nie dziwi fakt wprowadzenia przez Tesco opłat za korzystanie ze stacji ładowania, ale wręcz ich o cieszy. Dlaczego? Otóż dlatego, że ich zdaniem może to powstrzymać ludzi przed parkowaniem w zatoczkach samochodów bez faktycznego korzystania ze stacji ładowania. Z kolei firma PodPoint, który wraz z Volkswagenem pomaga Tesco w rozbudowie liczby stacji ładowania poinformowała, że nowe ładowarki „umożliwią [jej] dalsze inwestowanie w sieć”. – Mamy nadzieję, że poprzez wprowadzenie tych zmian klienci będą ładować [samochody] tylko wtedy, gdy będą tego potrzebować i będą ustępować miejsca innym po naładowaniu swoich samochodów. Kontynuujemy współpracę z Tesco i Volkswagenem, aby wywiązać się z naszego zobowiązania w zakresie zainstalowania stacji ładowania pojazdów elektrycznych przy 600 sklepach Tesco w Wielkiej Brytanii – poinformował rzecznik PodPoint. 

 

 

 

Samochód elektryczny – czy to się opłaca?

W UK przybywa elektryków oraz stacji ładowania samochodów elektrycznych, ale czy jeżdżenie nimi jest opłacalne? Zupełnie niedawno sprawdzili, czym bardziej opłaca się odbyć ponad 300-kilometrową podróż z Londynu do Leeds – „elektrykiem” czy samochodem z silnikiem spalinowym. I, co ciekawe, nie uzyskali na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ okazało się, że  wszystko zależy od tego, gdzie ładujemy nasz samochód elektryczny. Eksperci wykazali, że naładowanie samochodu elektrycznego może być o 28-proc. droższe niż zatankowanie samochodu benzyną pod warunkiem, że naładujemy elektryk poza domem. Po przebyciu drogi z Londynu do Leeds dwoma samochodami elektrycznymi i dwoma pojazdami z silnikiem spalinowym wykazano, że przebycie odcinka drogi o długości 208 mil (ok. 335 km) i ładowanie samochodu w punktach na autostradach, było droższe nawet o 28 proc. w porównaniu do standardowego tankowania samochodu zasilanego benzyną. A teraz różnica mogłaby być jeszcze większa, ponieważ eksperyment został przeprowadzony w czasie, gdy ceny benzyny były na rekordowo wysokim poziomie.

Ładujesz samochód w domu? Sporo na tym zaoszczędzisz

Eksperci wprost przyznają, że w przypadku ładowania samochodu elektrycznego w domu, jego użytkowanie powinno być znacznie tańsze, niż użytkowanie samochodu z silnikiem spalinowym. Samochody elektryczne nadal pozostają bowiem tańsze w eksploatacji, niż pojazdy z napędzane benzyną lub olejem napędowym. – Podejmując decyzję w sprawie [zakupu] samochodu elektrycznego, ważne jest, aby zastanowić się, jak go naładować. Nawet jeśli rachunki za energię gwałtownie rosną, samochód elektryczny powinien kosztować znacznie mniej niż jakikolwiek alternatywny [pojazd] na benzynę, jeśli możesz go ładować w domu przez noc. Jednak, jak wykazał nasz test, niższe rachunki za energię z pewnością nie są oczywiste, jeśli polegasz na sieci publicznej, ze względu na wysokie ceny oferowane przez niektóre firmy – zaznaczył Steve Huntingford z What Car?. 

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk  będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Nasza misja

Polish Express to rzetelne źródło informacji dla Polaków za granicą. Publikujemy wyłącznie sprawdzone wiadomości. Dowiedz się, jakie są nasze zasady redakcyjne!

Teksty tygodnia

Ekscentryczny lord szuka partnerki, oferuje 50 tys. funtów rocznie!

Sir Benjamin Slade, 79-letni arystokrata, szuka żony młodszej o co najmniej 20 lat. Lista jego wymagań zaskakuje: wybranka powinna umieć strzelać i latać helikopterem, a do tego nie może być zodiakalnym skorpionem ani czytać Guardiana.

Czy zmiany w polityce migracyjnej sparaliżuje brytyjską służbę zdrowia?

Brytyjski rząd zapowiedział istotne zmiany w polityce migracyjnej, które – zdaniem ekspertów i związków zawodowych – mogą wywołać najpoważniejszy kryzys kadrowy w historii NHS.

DWP przyznaje się do błędu. Ponownie rozpatrzy sprawy dotyczące zasiłku opiekuńczego

Ministerstwo Pracy i Emerytur przyznało się do błędu i powiadomiło, że ponownie rozpatrzy sprawy dotyczące zasiłku opiekuńczego.

Nawet 5 milionów osób może odzyskać pieniądze. Sprawdź, czy jesteś jedną z nich

Martin Lewis apeluje do wszystkich, którzy wciąż spłacają pożyczki studenckie, aby natychmiast przejrzeli swoje konta. Brytyjski ekspert finansowy ostrzega, że nawet pięć milionów osób może nieświadomie przepłacać i w konsekwencji być uprawnionych do zwrotu pieniędzy.

Chińskie auta mogą was podsłuchiwać – ostrzega brytyjski MON

Samochody z Chin podsłuchują i przekazują poufne rozmowy niezaufanym ludziom? Pewności nie ma, ale brytyjski rząd woli dmuchać na zimne.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie