W ramach nowego programu British Gas zapowiedziało, że pomoże swoim najbardziej potrzebującym klientom w poradzeniu sobie z długami wynikającymi z ubóstwa energetycznego. Czym będzie inicjatywa „You Pay: We Pay”? Kto będzie mógł skorzystać z tego programu?
Kto będzie mógł skorzystać z pomocy oferowanej przez British Gas? Jak podaje „The Daily Mirror”, aby kwalifikować się do dopłat ze strony brytyjskiego przedsiębiorstwa, stanowiącego część grupy Centrica, zajmującego się wytwarzaniem i sprzedażą gazu ziemnego oraz energii elektrycznej, trzeba być klientem British Gas od co najmniej sześciu miesięcy. Należy również znajdować się w sytuacji ubóstwa energetycznego oraz zgodzić się na skorzystanie z porady dotyczącej zadłużenia. Po dokonaniu odpowiedniej oceny sytuacji dane gospodarstwo domowe musi następnie wyrazić zgodę na opracowany plan spłacenia zadłużenia.
Jak będzie działał program „You Pay: We Pay”?
Jak sama nazwa wskazuje, w „You Pay: We Pay” spółka energetyczna „pomoże” w uregulowaniu należności za pra lub gaz. W jaki sposób? „Na przykład, jeśli ktoś płacił 100 funtów miesięcznie, a w ciągu sześciu miesięcy będzie to suma 600 funtów – British Gas wpłaci wówczas dodatkowe 600 funtów na jego konto. British Gas twierdzi, że ta inicjatywa może pomóc ludziom nie popaść w długi, a także spłacić wszelkie zaległe płatności” – jak podaje „Mirror”.
Program rusza w czerwcu 2024 roku. Klienci British Gas zostaną wybrani automatycznie, a firma energetyczna skontaktuje się z nimi. Jeśli wydaje ci się, że właśnie ciebie może dotyczyć ten program, to nie musisz kontaktować się providerem. Nie trzeba składać żadnych wniosków, British Gas odezwie się do ciebie.
Kto może liczyć na wsparcie ze strony British Gas?
– Wiemy, że zadłużenie może mieć szkodliwy wpływ na zdrowie psychiczne. Większość ludzi chce płacić swoje rachunki, ale spłata długów i wydawanie pieniędzy na bieżące wydatki, może być bardzo trudne – komentuje Chris O’Shea, dyrektor generalny firmy Centrica, spółki-matki British Gas.
– Dzięki temu podejściu chcemy spróbować pomóc naszym klientom w poradzeniu sobie z długami i zapewnić im lepsze warunki w sytuacji wciąż wysokiej inflacji – dodaje dyrektor O`Shea.