Uchodzący za „najcięższego człowieka” mieszkającego w Wielkiej Brytanii Jason Holton nie żyje. Przyczyną śmierci 33-letniego mężczyzny z Surrey była niewydolność narządów.
Według raportu koronera przyczyną jego śmierci była niewydolność narządów i otyłość. 33-letni Brytyjczyk mieszkał w specjalnie zaadaptowanym bungalowie komunalnym we wiosce Hants. Był on wyposażony we wzmocnione meble dostosowane do jego rozmiarów i do wagi. Mężczyzna pod koniec swojego życia był całkowicie unieruchomiony i przykuty do łóżka. W dodatku miał trudności z oddychaniem ze względu na swoją wagę.
Jak czytamy na łamach „The Daily Mirror”, Holton tuż przed swoją śmiercią miał ważyć około 317 kilogramów. „Najcięższy człowiek” żyjący w Wielkiej Brytanii zmarł w dniu wczorajszym, w sobotę 4 maja 2024 roku.
Kim był najcięższy człowiek w UK?
Matka Jasona Holtona do samego końca czuwała przy jego łóżku w szpitalu Royal Surrey. Mężczyzna został tam przetransportowany specjalną karetką, a aby do niej wsiąść, potrzebna była pomoc sześciu strażaków. -Prawdopodobnie miał około ośmiu żyć. Myślałam, że lekarzom uda się go ponownie uratować, ale niestety nie było to możliwe – wspomina 55-letnia Leisa, jak cytujemy za portalem „The Sun”.
Po śmierci 65-letniego Carla Thompsona, która miała miejsce w 2015 roku, to właśnie Jason Holton stał się posiadaczem (mało chwalebnego, przyznajmy) tytułu najcięższego człowieka w Wielkiej Brytanii. Początki jego otyłości związane są ze śmiercią jego ojca. Przeżywając stratę „zajadał” smutek i to właśnie z tego powodu mężczyzna zaczął przybierać na wadze.
Dlaczego Jason Holton zaczął się chorobliwie objadać?
– Może gdybym miał przy sobie ojca, może wtedy trzymałbym się zasad określających, co mogę jeść – jak zastanawiał się nad swoją przeszłością Holton, jak cytujemy za „Mirrorem”. – Może to powstrzymywałyby mnie od wkładania różnych rzeczy do ust? Po prostu ciągle jadłem. Jagnięcinę, kebaby, wszystko. Miałem też problem z napojami energetycznymi. Kupowałem po prostu 15 puszek Monstera i wypijałem je za jednym razem – dodaje.
W 2020 roku tabloidy na Wyspach rozpisywały się o Holtonie, gdy musiał jechać do szpitala. Potrzeba było dźwigu, aby dało się go wyciągnąć z jego mieszkania.