Przedsiębiorstwo energetyczne umarza gospodarstwom domowym zaległe rachunki

Przedsiębiorstwo energetyczne EDF postanowiło pomóc swoim najbardziej potrzebującym klientom i podjęło decyzję o umorzeniu im zaległych rachunków. W ramach programu „Fresh Start” osoby zalegające z opłatą za prąd czy gaz mogą się spodziewać umorzenia długu w wysokości średnio 1250 funtów.

Znacząca pomoc dla gospodarstw domowych borykających się z kryzysem kosztów życia

Przedsiębiorstwo energetyczne EDF Energy jest jednym z największych w Wielkiej Brytanii dostawców energii elektrycznej i gazu ziemnego. Teraz firma postanowiła wspomóc swoich najbardziej potrzebujących klientów. Pomoc polega na umarzaniu zaległych rachunków do wysokości średnio 1250 funtów. EDF obsługuje ok. 3.7 mln gospodarstw domowych na Wyspach. Część z nich będzie mogła skorzystać z programu „Fresh Start”. Program został właśnie uruchomiony i potrwa do marca 2024 r. Dobrą wiadomością jest to, że firma energetyczna sama skontaktuje się z klientami, którzy mogą potrzebować pomocy w umorzeniu długów.

- Advertisement -

Ale to jeszcze nie wszystko. EDF postara się też dotrzeć do klientów, którzy korzystają z liczników przedpłatowych. Osoby potrzebujące, które płacą za energię awansem, będą identyfikowane przez ekspertów firmy na podstawie informacji dotyczących ich trudności finansowych. Informacje te można uzyskać choćby na podstawie wniosków o włączenie do programów EDF Customer Support Fund lub Warm Home Discount.

Jak będą się kształtowały ceny energii w 2024 r.?

Jesienią regulator Ofgem ogłosił, że od stycznia 2024 r. podniesie limit cen energii (ang. price cap) w Wielkiej Brytanii do 1928 funtów. Pułap w tej wysokości będzie obowiązywać do 31 marca. Po czym zostanie ponownie zaktualizowany. Limit cen energii to nic innego jak maksymalna stawka, jaką firmy energetyczne mogą pobierać za kilowatogodzinę (kWh) zużytego gazu i energii elektrycznej wraz z opłatami stałymi. Ofgem ustala jego wysokość dla standardowego zużycia energii przez gospodarstwo domowe w ciągu roku. Regulator opiera się też tu o hurtowe ceny energii.

W zakresie cen energii pojawia się jednak pewne „światełko w tunelu”. Analitycy prognozują, że od kwietnia przyszłego roku maksymalny pułap cen energii może spaść nawet o 268 funtów rocznie. Według firmy konsultingowej Cornwall Insight roczne rachunki za energię mogą spaść o 14 proc. w kwietniu 2024 r. (do 1660 funtów). Z kolei w lipcu limit może zostać obniżony do 1590 funtów. Natomiast w październiku 2024 r. pułap cen energii może znów pójść w górę – do 1640 funtów.

Teksty tygodnia

Powódź w Walii. Monmouth pod wodą

Sztorm Claudia uderzył w południowo-wschodnią Walię z niespotykaną siłą....

Aż 192 godziny mrozu! Wielką Brytanię czeka arktyczny tydzień grozy

Według informacji podanych przez NottinghamshireLive Wielka Brytania w połowie listopada ma doświadczyć gwałtownego ochłodzenia i nawet 192 godzin nieprzerwanego mrozu.

Ponad 1 mln osób straci świadczenia. Zmiany w zasiłkach ruszają już w styczniu 2026

Nowa procedura obejmuje szczegółową kontrolę wniosków, dokumentacji medycznej i sytuacji finansowej beneficjentów. Każdy wnioskodawca zostanie poinformowany o decyzji oraz będzie miał możliwość odwołania się i uzyskania poradnictwa. Zmiany już w styczniu 2026.

NHS przechodzi reformę. Aż 18 tys. osób straci pracę!

Brytyjska służba zdrowia stoi przed jedną z najtrudniejszych reform w swojej historii. NHS England, instytucja zarządzająca systemem zdrowia w Anglii, zostanie włączona do Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej. Zmiana ograniczy biurokrację, jednak jej skutkiem będzie likwidacja aż 18 tys. etatów administracyjnych i menedżerskich.

Kanclerz Reeves drenuje portfele Brytyjczyków – 700 funtów opłat więcej rocznie?

Rząd znalazł się w sytuacji, w której każdy ruch może okazać się kosztowny politycznie i finansowo. Według analityków utrzymanie obecnego kursu może doprowadzić do podwyższenia podatku dochodowego. Oznaczałoby to, że przeciętny podatnik zapłaci rocznie około 700 funtów więcej.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie