Techniki głębokiej koncentracji są znane kulturom na całym świecie, a wielu specjalistów twierdzi, że korzenie medytacji sięgają w przeszłość naprawdę głęboko. Upatrują ich w momentach, gdy członkowie kultur zbieracko-łowieckich po zapadnięciu zmroku patrzyli w skupieniu na płomienie ogniska. Najstarsze wzmianki o technikach medytacji w dokumentach pisemnych pochodzą już sprzed 5000 lat. Warto zwrócić uwagę, że ćwiczenia duchowe są znane wielu religiom pod nazwą „rozważań” lub modlitwy…
Umysł jako puste naczynie
Na przestrzeni tysiącletniej historii medytacji powstały najróżniejsze techniki, w większości powiązane z jakąś nauką duchową lub religią. Zasadniczo wspólnym ich punktem jest stan, kiedy człowiek pozbywa się nurtujących go myśli i wprowadza się w głębokie skupienie. Potrafi zapanować nad myślami i ukierunkować je tam, gdzie chce i potrzebuje, co z kolei prowadzi do lepszego zrozumienia siebie, świata wokół czy konkretnego problemu, który przed nami stoi. To jeszcze jednak nie wszystko.
Zagadki zmiennego stanu świadomości
Rozróżniamy trzy główne stany świadomości – czuwanie, śnienie i sen. A co z medytacją? Gdy medytujemy, nie znajdujemy się praktycznie w żadnym z tych stanów, lecz gdzieś pomiędzy nimi. I właśnie oddziaływanie tego stanu na człowieka zaczęło interesować naukowców. Okazuje się bowiem, że medytacja przynosi nie tylko relaks i uwalnia od stresu. Badania wykazały, że skutecznie pozytywnie wpływa na całą naszą kondycję fizyczną, mózg i ciało.
Mniejszy ból, wzmocnione ciało
Medytacja może pomóc uśmierzyć ból. Potwierdzają to badania przeprowadzone w Kanadzie, na Uniwersytecie w Montrealu. Wyniki obserwacji działania mózgów osób regularnie praktykujących medytację wykazały zwiększoną odporność obszarów odpowiadających za odczuwanie bólu. Z kolei badania zespołu naukowego z uniwersytetu w amerykańskim Ohio wskazują na pozytywny wpływ medytacji na ćwiczenie ciała. Intensywne skupienie na ćwiczeniach i wyobrażanie sobie, że człowiek ćwiczy, wyraźnie wspiera skutki prawdziwego wykonywania ćwiczeń – takie wnioski badacze wyciągnęli po obserwacji osób ćwiczących oraz ćwiczących i uprawiających medytację. Po czterech tygodniach druga grupa była wyraźnie silniejsza i miała więcej masy mięśniowej.
Orgazm duchowy i cielesny
Pierwotnym celem medytacji było oświecenie duchowe lub osiągnięcie stanu nirwany, czyli połączenia z istotą boską, które można porównać do swoistego orgazmu duchowego. Stany euforyczne nie są niczym wyjątkowym podczas medytacji, a co więcej mogą prowadzić nawet do orgazmu cielesnego. Jedną z tego typu technik są słynne masaże tantryczne i medytacje, podczas których do orgazmu dochodzi bez stymulowania organów płciowych. W niektórych przypadkach nie jest nawet konieczny dotyk. Wymaga to głębokiej koncentracji na odczuciach cielesnych, które się wzmagają, oraz dostatecznej ilości czasu i treningu – wyjaśnia angielska psycholog i ekspert od seksu tantrycznego Rebecca Lowrie.
Dlaczego nie przedłużyć sobie życia
Kolejnym ciekawym efektem medytacji jest obniżenie poziomu hormonów stresu w organizmie i ciśnienia krwi. To z kolei jest świetnym sposobem zapobiegania chorobom serca. Co więcej, okazało się, że medytowanie spowalnia ubytek kory mózgowej na starość, co pomaga utrzymać w dobrej kondycji nie tylko ducha, ale i ciało. Wygląda na to, że medytacja ma ogólny dobroczynny wpływ na człowieka. Naukowe badania są we wstępnej fazie, ale wyniki są bardzo obiecujące – mówi amerykański neurolog Alexander Mauskop z nowojorskiego uniwersytetu, który już od dłuższego czasu zajmuje się badaniami nad efektami medytacji.
4 wskazówki dla początkujących
1. STWÓRZCIE INTYMNĄ ATMOSFERĘ
Ważne jest, by mieć takie miejsce, w którym możemy uwolnić się od stresu i oderwać swoje myśli od przeżytych doświadczeń lub czekających nas zadań. Najlepsze jest czyste pomieszczenie z minimalnym wyposażeniem i wygodną kanapą. Dla pogłębienia przeżyć ważny jest również zapach, możemy więc zapalić wonne świece o aromacie jaśminu lub róży.
2. WYRÓWNAJCIE ODDECHY
Koncentracja na oddechu jest częścią wszystkich technik medytacji. Wyrównując oddech z naszym partnerem, lepiej uświadomimy sobie wzajemną zależność i połączenie. Spróbujcie oddychać tak, że kiedy jedno z Was bierze oddech, drugie wydycha powietrze i na odwrót.
3. OCZY POZOSTAWCIE OTWARTE
Dla wielu ludzi jest to niezwykle trudne w chwilach intymnych. Niemniej niezamykanie oczu, na przykład pomimo wstydu, jest jedną z podstawowych zasad głębokiego spojenia. Eksperci od tantryzmu twierdzą, że taka otwartość zostanie nam wynagrodzona bardzo silnymi wspólnymi przeżyciami.
4. DAJCIE SOBIE CZAS
Kolejną ważną zasadą tantry jest cierpliwość, ponieważ droga do intensywnych odczuć jest długa i powolna. Trening, podobnie jak w przypadku medytacji, uczy koncentracji na jednym obiekcie, w tym wypadku na naszym partnerze. Ważna jest również wzajemna pomoc.
Jak zacząć medytować?
Krok 1.
Wygodna pozycja
Na początku ważne jest przyjęcie wygodnej pozycji, najlepiej siedzącej. Obie nogi postaw na podłodze, ręce swobodnie połóż na udach lub kolanach. Ważne, by siedzieć równo i trzymać głowę prosto.
Krok 2.
Droga do rozluźnienia
Zamknij oczy i skup się na swoim oddechu. Oddychaj powoli i głęboko, a wraz z wydechem staraj się stopniowo rozluźniać swój umysł i ciało, pozbywając się napięcia mięśniowego.
Krok 3.
Chwila koncentracji
Kiedy jesteś już rozluźniony, skup się wyłącznie na oddechu. Oddychaj powoli, naturalnie, lekko. Umysł zapełni się wieloma myślami, ale ważne jest, by nie poświęcać im uwagi i pozwolić odejść.
Krok 4.
Powrót
Medytacji wystarczy poświęcać 10–20 minut dziennie. Należy ją jednak kończyć powoli, uświadamiając sobie stopniowo swoje kończyny, na przykład poruszając palcami, i dopiero wtedy powoli otworzyć oczy.
Jerzy Markowski