Seks to przyjemność, a czasem każdy z nas ma ochotę na małą jazdę bez trzymanki. Warto sięgnąć wtedy po praktyki sado-maso. Jeżeli kojarzy ci się to z przemocą, to jesteś w błędzie!
Coraz więcej par decyduje się pójść w sypialni na całość i pokazać swoją dziką naturę. Nie musimy się niczego wstydzić. Lepiej dać upust swoim potrzebom niż udawać orgazmy w nieskończoność. Sex shopy to nie sklepy dla dewiantów, lecz dla zwykłych ludzi, którzy od seksu oczekują trochę więcej. Wbrew pozorom bardzo wiele kobiet i mężczyzn marzy o dominowaniu lub byciu uległym podczas stosunku. To nic wstydliwego. Jeżeli często chodzą ci po głowie takie fantazje, najlepiej od razu zwierzyć się z nich partnerowi, bo orgazmy nie spadną ci z nieba, a od podniecającego klapsa jeszcze nikt nigdy nie umarł.
O co w tym chodzi?
Wiele osób wciąż uważa sadomasochizm za dewiację seksualną, którą powinno się leczyć, a przynajmniej się jej wstydzić. My jednak nie jesteśmy przychylni takiemu stwierdzeniu. W sad-maso w znacznie mniejszym stopniu chodzi o zadawanie bólu i cierpienia, a „wymianę władzy”.
Wszystko rozchodzi się o dominację. Seks sado-maso opiera się na igraszkach BDSM (Bondage, Discipline, Domination, Submission, Sadism, Masochism). Dlatego wszelkiego rodzaju przejawy dominacji, uległości, krępowanie ciała, sadyzmu i masochizmu jak najbardziej zaliczymy do tego, co niektórzy uznają za „nienormalne”. Trzeba pamiętać jednak, że nie wszyscy lubią takie zabawy i wolą robić to „po bożemu”, jednak wciąż rośnie liczba osób, które chętnie zaglądają do świata sad-maso, by spróbować czegoś nowego.
Seks to nie tylko spełnienie fizjologicznej potrzeby, ale także przeżycie emocjonalne. Sado-maso potrafi dać w sypialni mnóstwo frajdy. Warto ustalić wcześniej kto będzie dominował, a kto będzie uległy, lub w trakcie stosunku zamienić się rolami. Pamiętaj, że sado-maso to nie sposób na rozładowanie agresji. Nie wolno podczas takiego stosunku narażać czyjegoś zdrowia. Kiedy w trakcie seksu zaczynamy czuć zagrożenie, zamiast przyjemnego dreszczyku emocji najlepiej przerwać takie praktyki, albo dać znać partnerowi, że sprawy zaszły za daleko.
Wszystko musi mieć swoje rozsądne granice i jeżeli umiecie je zachować, to na pewno sado-maso da wam więcej przyjemności niż możecie się tego spodziewać. Coraz więcej kobiet i mężczyzn pragnie dzikiego seksu, bez hamulców, a sado-maso świetnie wpisuje się w tę konwencję. Każdy lubi czasem dominować lub być uległym w łóżku.
Z gadżetami łatwiej
Choć do wiązania w łóżku wystarczy zwykły sznurek, a do klapsa pasek do spodni lub ręka, to warto wykazać się trochę inwencją i wyposażyć w bardziej profesjonalne gadżety, które służą przyjemności sad-maso. Wystarczy wspomnieć o popularnych pluszowych kajdankach czy seksownym pejczu, który na pewno rozbudzi nasze erotyczne fantazje. Można też zainwestować w knebel do buzi czy nawet obrożę. Nie warto żyć uprzedzeniami i ukrywać fantazji.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o seksie BDSM to wejdź na LAJT (lajt.co.uk)
Chcesz poznać więcej tajemnic gwiazd? Chciałbyś schudnąć, a nie wiesz jak się do tego zabrać? Najnowsze trendy, plotki, romanse, skandale, skuteczne diety, rozrywka tylko na LAJT (lajt.co.uk)