Piątek okazał się na Wyspach jak dotąd najgorętszym dniem w roku. W centrum Londynu temperatura osiągnęła 31,9 stopnia Celsjusza. W sobotę synoptycy zapowiadają natomiast ulewne deszcze i ochłodzenie.
Po rekordzie temperaturowym, który padł w piątek, już w weekend będziemy mogli odetchnąć. W sobotę stopniowo będzie się ochładzać w całym kraju, a temperatury już bardziej typowe dla lipca przewiduje się w niedzielę.
Ulewne deszcze w sobotę i burze
W sobotę po fali upałów pojawią się ulewne deszcze. Zaledwie kilka godzin po tym, jak na Heathrow zarejestrowano 31,2 stopnia Celsjusza.
Opadów można spodziewać się w całym kraju. A w południowej Walii i południowo-zachodniej Anglii będą one szczególnie obfite. Z prognozy Met Office wynika, że początek soboty będzie ciepły. Na wschodzie będzie pochmurno z opadami deszczu, które staną się bardziej intensywne w południowej Walii i południowo-zachodniej Anglii.
Synoptycy mówią o „burzowym załamaniu”. Ponadto im dalej na zachód – tym będzie chłodniej. Zaznaczają jednak, że, jeśli front atmosferyczny utrzyma się wystarczająco dłuto, to w sobotę w rejonach wschodnich temperatura może jeszcze wynosić 30 stopni Celsjusza.
Jednak w miarę upływu dnia będzie się ochładzać. Przy intensywnych opadach deszczu mogą wystąpić także burze we wschodniej Anglii, od sobotniego popołudnia do wieczora.
Natomiast w nocy z soboty na niedzielę także możliwe będą intensywne opady deszczu w wąskich korytarzach w północno-zachodniej części kraju.
Najgorętszy dzień w roku
Jak już wspomnieliśmy – piątek okazał się najgorętszym (jak dotąd) dniem w roku. W St James’s Park w centrum Londynu odnotowano 31,9 stopnia Celsjusza. Poprzednią najwyższą temperaturą w tym roku było 30,5 stopnia Celsjusza zarejestrowane w Wisley w Surrey (26 czerwca).
W piątek obowiązywały alerty związane z upałami w rejonie Midlands, wschodniej i południowej Anglii. Alerty te wydano przede wszystkim dla osób starszych i chorych, aby nie wystawiały się na ekspozycję słoneczną i wysokie temperatury.