Councile ignorują świadczenie tych usług dla mieszkańców. „Ciężko pracujący ludzie płacą za to ogromny rachunek”

Pomimo rosnących podatków, w tym zwłaszcza lokalnych, w całej Wielkiej  Brytanii mieszkańcy nie mogą się czasem doczekać spełnienia swoich podstawowych potrzeb. W poniższym tekście na warsztat bierzemy reperowanie dziur w drogach – jedną z kluczowych usług świadczonych przez councile, na które zwykli zjadacze chleba nie mogą się czasami doczekać przez wiele miesięcy. 

Councile przymykają oczy i nie wykonują swoich podstawowych obowiązków

Liberalni Demokraci dotarli do szokujących danych w ramach prawa dostępu do informacji publicznej. Okazuje się, że councile powszechnie ignorują świadczenie na rzecz mieszkańców usług związanych z naprawą dróg. Angielskie drogi są pełne dziur, które zagrażają zdrowiu i życiu kierowców podczas jazdy, a także grożą poważnym uszkodzeniem samochodu. Uszkodzone elementy zawieszenia czy przebite opony – to plaga, która regularnie dotyka osoby zmotoryzowane w UK. 

- Advertisement -

Z danych, do których dotarli Liberalni Demoraci wynika, że wielu councilom w Anglii naprawienie dziury po otrzymaniu zgłoszenia od mieszkańców zajmuje średnio ponad miesiąc. Najgorzej sytuacja przedstawia się na obszarze stołecznej dzielnicy Newham, gdzie robotnicy przystępują do załatania dziury średnio 56 dni po otrzymaniu stosownego zgłoszenia. Kolejne miejsca na niechlubnej liście zajęły councile Lambeth (również w Londynie) i Stoke-on-Trent. Na terenie dzielnicy Lambeth dziury naprawiane są średnio po około 50 dniach od zgłoszenia, a w Stoke-on-Trent – średnio po 48 dniach. 

Rekordziści zwlekają z naprawą dróg ponad rok

Średni czas oczekiwania na naprawę drogi w Anglii to jednak nie wszystko. Okazuje się, że rekordziści zwlekają z wykonaniem podstawowej usługi dla mieszkańców przez dobrze ponad rok. Takie sytuacje miały w ostatnim czasie miejsce m.in. w Stoke-on-Trent, Westminster, Norfolk, East Sussex i Wiltshire, gdzie co najmniej jedna znaczących rozmiarów dziura nie została załatana przez służby drogowe przez ponad 12 miesięcy. Do najgorszego zaniedbania w tym względzie doszło na terenie Stoke-on-Trent, gdzie kierowcy i rowerzyści nie mogli się doprosić o naprawdę drogi przez, bagatela, 567 dni, czyli ponad 18 miesięcy. W Westminster z kolei wyrwa w drodze nie została utwardzona przez 556 dni, natomiast w Norfolk stan zagrożenia dla kierowców z powodu uszkodzonego asfaltu utrzymywał się przez 482 dni. 

Dziury to plaga angielskich dróg

Liberalni Demokraci nie maja wątpliwości, że dziury to prawdziwa plaga angielskich dróg. – Kierowcy nie powinni podczas swoich podróży wybierać między wjechaniem w dziurę a niebezpiecznym skręcaniem samochodu, jak na torze przeszkód złożonym z kraterów na asfalcie. Ciężko pracujący ludzie płacą ogromne rachunki za naprawę szkód spowodowanych przez dziury w jezdni, podczas gdy ten konserwatywny rząd zabiera lokalnym councilom pieniądze potrzebne na naprawę naszych dróg. To niesprawiedliwe, aby mieszkańcy niektórych regionów kraju czekali ponad rok na remonty dróg, ponieważ ich council nie może sobie na to pozwolić. Loteria kodów pocztowych na wybojach musi się skończyć – zaznacza oburzona Helen Morgan. 

 

 

 

Partia Konserwatywna robi cięcia tam, gdzie chodzi o bezpieczeństwo ludzi?

Liberalni Demokraci krytykują rząd za cięcia budżetów władz lokalnych przeznaczonych na utrzymanie autostrad. Politycy wskazują, że dofinansowanie na ten cel zostało zmniejszone o £500 mln od 2020 roku, pomimo tego, że rząd przeznaczył właśnie dodatkowych £200 mln na usuwanie dziur w budżecie zaprezentowanym w zeszłym miesiącu. Kanclerz Jeremy Hunt zapowiedział, że rządowy fundusz ds. wybojów (ang. government’s potholes fund), w ramach którego councile otrzymywały wcześniej £500 mln rocznie, zostanie podwyższony do £700 mln w roku finansowym 2023/24.

Zapowiedź przyznania dodatkowych pieniędzy z zadowoleniem przyjął dyrektor Fundacji RAC, Steve Gooding ale też wyraził obawę, czy jest to wystarczające, biorąc pod uwagę, że w Anglii jest 190 000 mil dróg. 
Konserwatyści bronią się jednak, że tam, gdzie w councilach rządzi Partia Konserwatywna, tam problem z drogami nie jest aż tak poważny. – Jeśli macie pecha mieszkać w okolicy, gdzie na czele councilu stoją Liberalni Demokraci, to jest mniej prawdopodobne, że wasze dziury w drogach zostaną naprawione. Wyniki laburzystów nie są w tym względzie lepsze. Ich jedynym planem na powstrzymanie powstawania dziur w Walii jest po prostu zaprzestanie budowy jakichkolwiek dróg. Konserwatyści naprawiają więcej dziur niż Partia Pracy czy Liberalni Demokraci – stwierdził przewodniczący Partii Konserwatywnej, Greg Hands. 

 

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

HMRC potwierdziło wypłatę 301 funtów milionowi mieszkańców Wysp. Kto dostanie pieniądze?

Oto najlepiej płatne zawody w UK, które nie wymagają dyplomu

Ryanair ostrzega podróżnych, którzy mają zaplanowane loty w tym tygodniu

Teksty tygodnia

UK vs. AI – dlaczego anglojęzyczne kraje obawiają się sztucznej inteligencji?

Ciekawe badania wykazały, że mieszkańcy krajów anglojęzycznych, w tym również UK są niezwykle nieufni w stosunku do sztucznej inteligencji. Skąd wynika ta tendencja i jakie ma podłoże społeczne?

Nie będzie kontroli granicznych przy imporcie warzyw i owoców z UE

Rząd Wielkiej Brytanii ogłosił plan zniesienia granicznych kontroli sanitarnych i fitosanitarnych dla owoców i warzyw sprowadzanych z Unii Europejskiej. To efekt nowego porozumienia upraszczającego handel rolno-spożywczy po Brexicie.

Błędy medyczne, które mogły kosztować życie. Policja bada sprawę zgonów po zabiegach

Brytyjska policja rozpoczęła dochodzenie dotyczące kilkunastu zabiegów kardiologicznych przeprowadzonych w szpitalu Castle Hill Hospital, niedaleko Hull. Sprawa zyskała rozgłos po doniesieniach o możliwych błędach medycznych i nieprawidłowościach w dokumentacji pośmiertnej.

Farma programistów zamiast AI – szokujące oszustwo brytyjskiej firmy

Brytyjski start-up Builder.ai, którego wycena jeszcze niedawno przekraczała 1,5 miliarda dolarów, ogłosił upadłość. Okazało się, że rzekomo przełomowa technologia sztucznej inteligencji była w rzeczywistości fasadą, za którą kryli się nisko opłacani programiści

Szkoły wycofują zegary analogowe. Powód jest zaskakujący

Brytyjskie szkoły zaczęły usuwać zegary analogowe z sal egzaminacyjnych, a powód może zaskakiwać. W wielu placówkach zamiast nich pojawiły się zegary cyfrowe. To reakcja na skargi uczniów przystępujących do egzaminów GCSE i A-level, którzy przyznawali, że mają trudności z odczytaniem godziny z tradycyjnych tarcz.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie