Polak, który wsławił się stawieniem czoła terroryście podczas zamachu na London Bridge, został uhonorowany jednym z najwyższych odznaczeń cywilnych w Wielkiej Brytanii.
W dniu wczorajszym, we wtorek 26 września 2023 roku 43-letni Łukasz Koczocik dostał z rąk księżniczki Anny podczas uroczystości na zamku Windsor Medal Królowej za Odwagę. Nasz rodak otrzymał jedno z najbardziej wartościowych odznaczeń, jakie może uzyskać cywil w Wielkiej Brytanii. Medal Królowej za Odwagę jest przyznawany za wybitne akty odwagi. Lista osób, które zostały nagrodzone podczas wczorajszej uroczystości, była ostatnią, która została zatwierdzona jeszcze przez królową Elżbietę II.
– Ten medal zamknął sprawę, ten atak mam już za sobą, a mimo wszystko jest to niesamowity zaszczyt – komentuje Koczocik, jak cytujemy za agencją prasową PA. Nasz rodak bardzo wyraźnie zaznaczył, że sam siebie nigdy nie określał, jako bohatera.
„Po prostu zrobiłem to, co uważałem za właściwe”
– Po prostu zrobiłem to, co uważałem za właściwe w tamtym czasie i miejscu, nigdy nie zostałem bohaterem – dodaje. – Zrobiłem coś, czego nigdy bym się nie spodziewał, że mogę zrobić sam. Teraz wiem, że jest we mnie więcej. Za każdym razem, gdy myślę o ludziach, którzy stracili życie tamtego dnia, wciąż ściska mnie żołądek. To byli młodzi ludzie, bystrzy ludzie. Nigdy ich nie znałem osobiście, ale nadal jest mi źle, że nie mogłem zrobić nic innego, aby to powstrzymać – podsumuje Polak, jak cytujemy za PA.
Zaznaczmy, że nie tylko nasz rodak został w ten sposób wyróżniony. Oprócz Polaka Medal Królowej za Odwagę otrzymali także Steven Gallant, John Crilly oraz Darryn Frost. Cała czwórka podczas zamachu terrorystycznego, który miał miejsce na London Bridge w 2019 roku wykazała się wyjątkowym bohaterstwem.
Bohaterski czyn Polaka
Przypomnijmy, Łukasz Koczocik 29 listopada 2019 roku stoczył bohaterską walkę z terrorystą Usmanem Khanem. Nasz rodak pracował wówczas w kuchni londyńskiej restauracji. Z relacji świadków wynika, że w czasie tych dramatycznych wydarzeń po prostu mył szklanki w piwnicy. Wówczas dobiegły go krzyki mordowanych ofiar 28-letniego terrorysty. Khan zaledwie 11 miesięcy wcześniej wyszedł z więzienia. Dodajmy, iż napastnik miał na sobie kamizelkę z ładunkami wybuchowymi, które dopiero później okazały się być tylko atrapą.
Jak wyglądał zamach z listopada 2019 na London Bridge?
Zaniepokojony tymi odgłosami Koczocik wybiegł na pierwsze piętro, zdjął dekoracyjną pikę ze ściany i ruszył do akcji. Początkowo brytyjskie media pisały, że do walki Polak miał użyć kła narwala. Później jednak uściślono, że chodzi o dekoracyjną pikę (dawną broń drzewcową piechoty), która została zdjęta ze ściany Fishmongers’ Hall.
28-letni Usman Khan ostatecznie zabił nożem dwie osoby. Być może ofiar byłoby więcej, gdyby nie interwencja naszego rodaka. Nie zważająca na niebezpieczeństwo i odniesione rany walczył z zamachowcem. Z czasem na pomoc przyszły kolejne osoby, a wkrótce nasz rodak musiał ustąpić. Z powodu licznych ran i utraty krwi nie miał już sił. Niedługo potem na miejscu jednak pojawiła się policja.
Funkcjonariusze Met Police otoczyli zamachowca i zastrzelili go na miejscu.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Jak oceniamy brytyjski system edukacji w porównaniu z polskim? [sonda]
Zmiany finansowe, które wchodzą we wrześniu
W Londynie zniszczono 25 proc. nowych kamer ULEZ. Sadiq Khan ugnie się pod presją londyńczyków?