Gdzie w Londynie można najtaniej wynająć mieszkanie?

Gdzie wynajmując mieszkanie w brytyjskiej stolicy, zapłacimy (przeciętnie!) najmniej w ramach czynszu?

Ceny mieszkań i domów w mieście będącym stolicą UK potrafią przysporzyć o spory ból głowy. Londyn wręcz słynie z wyjątkowo wysokich opłat zarówno w przypadku kupna nieruchomości, jak i wynajmu. Jednak nie tylko ze względu na jego wielkość, jest to miasto bardzo skrajnie wręcz niejednorodne i wewnętrznie zróżnicowane.

- Advertisement -

Co jest efektem takiego stanu rzeczy? Niektóre londyńskie gminy są po prostu kosmicznie drogie, ale w innych wydatki mieszkaniowe nie są aż tak wysokie. Gdzie zatem jest drogo, a gdzie może być nieco taniej?

Ile kosztuje wynajem mieszkania w Londynie?

Jak to zatem konkretnie wygląda? Na łamach serwisu mylondon.news opublikowano zestawienie najtańszych i najdroższych gmin Londynu. Opracowaniem tematu zajęło się Trust for London, niezależna organizacja charytatywna, której celem jest walka z ubóstwem i nierównościami społecznymi w Londynie.

Ich metodologia polegała na zestawieniu wysokości czynszu za mieszkanie z jedną sypialnią (one bedroom flat) w relacji do wynagrodzenia brutto w poszczególnych gminach Londynu (w okresie od października 2022 do września 2023 roku).

Na samym szczycie tak zaprojektowanego zestawienia uplasowała się gmina Westminster, co nie może być żadnym zaskoczeniem. Czynsz pochłania tam aż 75,4 proc. średniej płacy. Nieco taniej jest w Kensington and Chelsea (73 proc.) oraz w londyńskim City (68,3 proc.). Z kolei na drugim biegunie znajduja się gmina Sutton (32,3 proc.), które minimalnie wyprzedziło Bexley i Haverin (po 33,2 proc.)

Gdzie ceny czynszu są najniższe?

Oto pełne zestawienie opublikowane na łamach mylondon.news (po nazwie gminy podajemy średnią wysokość czynsz, jako odsetek mediany wynagrodzenia):

Westminster – 75,4 proc.
Kensington and Chelsea – 73,0 proc.
City of London – 68,3 proc.
Islington – 58,0 proc.
Camden – 57,2 proc.
Tower Hamlets – 54,7 proc.
Lewisham – 53,7 proc.
Hammersmith and Fulham – 53,1 proc.
Wandsworth – 52,2 proc.
Hackney – 51,4 proc.
Southwark – 49,7 proc.
Greenwich – 48,9 proc.
Newham – 47,1 proc.
Haringey – 46,4 proc.
Hounslow – 44,8 proc.
Merton – 44,8 proc.
Ealing – 44,1 proc.
Barnet – 43,1 proc.
Brent – 43,1 proc.
Richmond – 42,3 proc.
Kingston – 41,5 proc.
Lambeth – 41,5 proc.
Waltham Forest – 39,8 proc.
Harrow – 39,0 proc.
Bromley – 38,1 proc.
Enfield – 37,3 proc.
Redbridge – 37,3 proc.
Barking and Dagenham – 36,5 proc.
Croydon – 36,5 proc.
Hillingdon – 36,5 proc.
Bexley – 33,2 proc.
Havering – 33,2 proc.
Sutton – 32,3 proc.

Teksty tygodnia

Oszczędzanie jako styl życia: Jak zmniejszyć rachunki i zrobić z tego… show

Oszczędzanie w UK to styl życia. Przedstawiamy TOP 10 dziwnych, ciekawych, absurdalnych, ale skutecznych sposobów na niższe rachunki!

Rewolucja w diagnostyce raka – szybciej, celniej, bez skalpela. Skorzysta przynajmniej 15 tys. pacjentów rocznie

Brytyjski system publicznej opieki zdrowotnej NHS prawdopodobnie jako pierwszy na świecie wprowadza na szeroką skalę innowacyjne badanie krwi. To tzw. płynna biopsja dla pacjentów z rakiem płuc i piersi. Nowe rozwiązanie umożliwia wykrycie niewielkich fragmentów DNA nowotworu (ctDNA) krążących we krwi.

Podsłuch w call center, kamera w magazynie. To codzienność ludzi pracujących w tych zawodach

Z raportu opublikowanego przez brytyjski portal Independent.co.uk, opartego na analizie Instytutu Badań Polityki Publicznej (IPPR), wynika, że najbardziej inwigilowanymi grupami zawodowymi są młodzi ludzie wchodzący na rynek pracy oraz czarnoskórzy pracownicy.

Wykryto toksyczny glifosat w tamponach! Norma przekroczona 40 razy

Szokujący raport! W produktach menstruacyjnych dostępnych w całej Wielkiej Brytanii wykryto wysokie stężenia glifosatu – pestycydu uznawanego za substancję rakotwórczą.

Braki leków w Wielkiej Brytanii. Najbardziej poszkodowani pacjenci z nowotworami

Farmaceuci biją na alarm – to najpoważniejszy kryzys lekowy od lat. W aptekach brakuje preparatu Creon, stosowanego m.in. w leczeniu raka trzustki, mukowiscydozy oraz przewlekłego zapalenia trzustki. Szacuje się, że tylko w Wielkiej Brytanii potrzebuje go aż 61 tysięcy pacjentów.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie