Młodzi ludzie w UK coraz częściej kradną w sklepach z powodu zbyt wysokich cen. Za jakie produkty nie chcą płacić?

Kryzys kosztów życia wszystkim mocno daje się w Wielkiej Brytanii we znaki. Ale najtrudniej jest w tym momencie młodym ludziom, którzy nie mają jeszcze ustabilizowanej sytuacji finansowej, nie dysponują zbyt dużymi oszczędnościami, a często wciąż się jeszcze uczą czy też zakładają rodziny. A to przekłada się na znaczący wzrost kradzieży w tej grupie wiekowej. 

Młodzi ludzie kradną w sklepach

Takiego kryzysu i tak wysokiej inflacji Brytyjczycy nie widzieli na Wyspach od dziesięcioleci. Nic dziwnego zatem, że co piąty mieszkaniec UK szuka pomocy finansowej, żeby opłacić rachunki lub kupić do domu podstawowe produkty, w tym artykuły spożywcze. Tutaj jednak dostrzegalna jest wyraźna przepaść pokoleniowa – za jakimś rodzajem wsparcia finansowego rozgląda się obecnie aż 37 proc. młodych ludzi i tylko 5 proc. osób w wieku powyżej 55 lat. 

Sytuacja młodych w UK jest na tyle ciężka, że coraz częściej zaczynają oni kraść w sklepach. Do nieskanowania lub nieprawidłowego skanowania niektórych produktów w kasach samoobsługowych przyznał się na Wyspach co dziesiąty młody dorosły. Jednym z najczęściej „podprowadzanych” produktów jest lekarstwo dla dzieci Calpol, ale młodzi ludzie nie płacą też za takie podstawowe artykuły żywnościowe jak mleko czy ser. 

- Advertisement -

 

 

Młodzi ludzie coraz częściej korzystają z banków żywności

Kradzież to jeden ze „sposobów” na poradzenie sobie z kryzysem kosztów utrzymania wśród młodych. Innym, coraz bardziej popularnym, jest też zaglądanie do banków żywności. W ciągu ostatnich 12 miesięcy sieć charytatywna Trussel Trust, prowadząca banki żywności na terenie całej Wielkiej Brytanii, rozdała rekordową liczbę paczek żywnościowych – 3 000 000. To stanowiło wzrost o 37 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. A  przecież, jak informują pracownicy Trussel Trust, aż jeden na pięciu obecnych użytkowników banków żywności przyznaje, że posiada stałą pracę. 

 

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Niebawem znikną autokary National Express. Czym będziemy teraz jeździć na lotniska?

Mieszkańcy UK boją się łatki „nierobów na benefitach”. Do kieszeni osób potrzebujących nie trafia nawet £19 mld rocznie

Rodzice w UK nie boją się już zabierać dzieci na wakacje w trakcie roku szkolnego? Kolejni dorośli przyznają się do 'złego'

Nasza misja

Polish Express to rzetelne źródło informacji dla Polaków za granicą. Publikujemy wyłącznie sprawdzone wiadomości. Dowiedz się, jakie są nasze zasady redakcyjne!

Teksty tygodnia

Wysokość pensji, przy której tracisz najwięcej w związku z nowym budżetem w UK – wyliczenia

Decyzje budżetowe Rachel Reeves znacząco wpłyną na wysokość pensji netto. I choć podatki nie poszły w górę oficjalnie, zamrożenie progów oraz inne zmiany spowodują, że osoby mające konkretną wysokość pensji stracą wiele. 

Zmiana brytyjskich paszportów. Czy twój dokument pozostanie ważny?

Odnowione brytyjskie dokumenty podróży budzą ciekawość – i nic dziwnego, bo po raz pierwszy od pięciu lat przeszły metamorfozę.

Zmiany w kontach ISA od 2027 roku. Sprawdź, kogo reforma ominie

W listopadzie brytyjski rząd zapowiedział jedną z największych korekt w systemie oszczędnościowym od lat. Od kwietnia 2027 roku roczny limit wpłat na konta typu cash ISA — najpopularniejsze i najbezpieczniejsze rachunki oszczędnościowe na rynku — zostanie obniżony z 20 tysięcy do 12 tysięcy funtów

Nowy rejestr HMRC – kto do niego “wpadnie”?

Rząd zainwestuje w ten projekt 36 milionów funtów, aby zmodernizować system rejestracji i usprawnić proces weryfikacji doradców. Co rejestr oznacza w praktyce i kogo najbardziej dotkną zmiany?

Pieniądze zostają w DWP, bo świadczeniobiorcy nie wiedzą, że mogą pozyskać dodatkowe środki

Wysokość dodatkowych płatności wynosi £83,30 na osobę. Natomiast w przypadku niektórych osób mogą być one łączone. To oznacza, że beneficjenci mogą zyskać setki funtów.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie