Ceny domów w Wielkiej Brytanii nadal utrzymują się blisko rekordowo wysokich poziomów. Wygląda na to, że trwająca kampania wyborcza ma niewielki wpływ na sytuację na rynku nieruchomości na Wyspach.
Wszystko również wskazuje na to, że ludzie wciąż chcą kupować nieruchomości w Wielkiej Brytanii. Jak wynika z danych przedstawionych przez Rightmove, popyt ze strony kupujących wzrósł o 5%. Średnia cena ofertowa za dom w UK w czerwcu 2024 roku trzyma się blisko rekordowych poziomów z maja i wynosi 375 110 funtów.
Dla porównania, w zeszłym miesiącu kwota ta była nieco większa i sięgnęła 375 131 funtów (różnica to zaledwie 21 funtów). W maju 2024 przeciętny koszt nabycia nieruchomości wzrósł o 0,8%. Widać wyraźnie, że ceny wciąż znajdują się na fali wznoszącej i póki co nic nie wskazuje na to, aby miały w znaczący sposób stracić na dynamice.
Sytuacja na rynku nieruchomości w UK
Rzecz jasna trendy cenowe różniły się w skali Wysp, przy czym najsilniejszy wzrost cen w tym miesiącu odnotowano w tańszych, bardziej północnych regionach. Z kolei droższe regiony wschodniej Anglii i Londynu odnotowały w czerwcu 2024 spadki. Skumulowany popyt był kluczowym czynnikiem napędzającym zwiększoną aktywność kupujących i sprzedających. Dzieje się tak, mimo że stopy procentowe nadal utrzymują się na wysokim poziomie.
Czy wybory do Izby Gmin i trwająca kampania mają jakiś wpływ na sytuację na rynku nieruchomości? Nic na to nie wskazuje. W ankiecie przeprowadzonej przez Rightmove wśród 14 000 osób aż 95% planujących kupno nieruchomości stwierdziło, że zbliżające się wybory powszechne nie zmienią ich planów. Jedynie właściciele najbardziej ekskluzywnych nieruchomości oraz ich potencjalni nabywcy wydawali się wstrzymywać swoje plany, aby zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja pod kątem politycznym.
Ile płacimy średnio za dom na Wyspach?
– Zawsze trudno przewidzieć, jak osoby przeprowadzające się zareagują na niepewność polityczną, ale tym razem aktywność na rynku pozostała w dużej mierze stabilna – komentuje dyrektor Rightmove, Tim Bannister.
– Niektórzy potencjalni sprzedawcy wydają się obserwować sytuację i czekać, zamiast podejmować działania, o czym świadczą spadki w segmencie nieruchomości z najwyższej półki – dodaje, jak cytujemy za „Guardianem”.