Nowy album Katy Carr „Providence” nazywany „Ostatnią częścią Trylogii Polskich Korzeni” ukaże się już 30 października 2020. Sama artystka mówi, że inspiracją była dla niej „sekwencja snów zapamiętanych zaraz po przebudzeniu”.
„Providence” jest już szóstym albumem studyjnym Katy Carr i tworzy trzeci, a zarazem ostatni, rozdział w jej trylogii o odkrywaniu swoich polskich korzeni na nowo. Trylogia rozpoczęła się albumem „Paszport” w 2012 roku.
Jak podkreśla sama artystka, to właśnie dzięki opatrzności (ang. providence) spotkała takich, a nie innych ludzi na swojej drodze życia i wierzy, że jej „doświadczenia były układane przez przeznaczenie”.
Jakie wątki znajdziemy w nowym albumie Katy Carr?
W najnowszym albumie Katy Carr „eksploruje muzycznie tematy związane z wodą, jak w piosence o stawie ‘Ladies Poun’ w Hampstead Heath, czy utworze o Cudzie nad Wisłą, dotyka również tematów walki dobra ze złem, walki o wolność, a także miłości i śmierci”.
Artystka prawie dekadę poświęciła na odkrywaniu na nowo Polski, kraju urodzenia jej matki. Uczyła się języka polskiego oraz historii naszego kraju. Uważa, że jej „polska misja” sprowadza się w jej „osobistym dążeniu do zrozumienia międzypokoleniowej, rodzinnej traumy, zarówno części brytyjskiej jak i polskiej, związanej z doświadczeniami II wojny światowej. Traumy która doprowadziła do rozpadu więzi rodzinnych, ale też do decyzji Katy o podjęciu kariery w muzyce”.
Szukanie wzorów do naśladowania
Na album „Providence” składa się dziesięć utworów, które ukazują potrzebę Katy do znalezienia osób i postaci, które mogą być wzorem do naśladowania, a równocześnie przyjaciółmi i rodziną. Artystka, która urodziła się w Nottingham twierdzi, iż „nauczyła się, że sercem każdej historii jest dążenie do wewnętrznego oświecenia, wolności i pokoju”.