8-letni Brytyjczyk omal nie stracił oka, gdy doznał przedprzegrodowego zapalenia oczodołu. Wzrok uratowała mu błyskawiczna reakcja mamy.
Groźne zakażenie paciorkowcem typu A
Zeszłej jesieni w Wielkiej Brytanii doszło do małej epidemii zakażeń paciorkowcem typu A wśród dzieci. I niestety, nie obeszło się bez przypadków śmiertelnych. Od września do grudnia 2022 roku UK Health Security Agency (UKHSA) odnotowało wśród dzieci aż 30 ofiar śmiertelnych sepsy wywołanej przez paciorkowce. Ogólna liczba ofiar wśród dzieci i dorosłych w wyniku zakażenia paciorkowcem w Anglii wyniosła 122 osoby, z czego 25 zgonów dotyczyło osób poniżej 18. roku życia. Z kolei w Irlandii Północnej i Walii odnotowano trzy zgony wśród dzieci, a w Szkocji – dwa zgony wśród najmłodszych.
Niestety, choć zakażenia paciorkowcem generalnie łatwo leczy się przy przy pomocy antybiotyków, a większość wywołanych przez nie chorób (zapalenie gardła czy szkarlatyna) ma stosunkowo łagodny przebieg i nie wymaga hospitalizacji, to zdarzają się też przypadki, które grożą poważnym uszczerbkiem na zdrowiu lub nawet utratą życia. Tak właśnie było w przypadku 8-letniego Lochlana McDonalda z Carluke w South Lanarkshire, u którego zdiagnozowano przedprzegrodowe zapalenie oczodołu wywołane właśnie przez paciorkowce.
Chłopiec omal nie stracił oka
Gdy lekarze po raz pierwszy zobaczyli Lochlana McDonalda ze spuchniętym okiem, to sądzili, że chłopiec złapał infekcję wirusową i poinformowali rodziców, by spokojnie wrócili do domu i odczekali trzy dni, po czym by wrócili na wizytę kontrolną, jeśli stan Lochlana się nie poprawi. Jednak gdy 8-latek przestał jeść, szybo myśląca mama Ellis Neill zabrała go błyskawicznie do okulisty. Ten natomiast nakazał rodzinie natychmiast przewieźć chłopca do szpitala.
Kilka godzin później u chłopca zdiagnozowano przedprzegrodowe zapalenie tkanki łącznej, które uciskało na jego nerw wzrokowy i powodowało silny obrzęk wokół oczodołu. Chłopiec został skierowany na pilną operację, w trakcie której lekarze usunęli z jego oka liczącą 3,5-centymetra kieszonkę bakterii. Później, już po operacji, lekarze ze szpitala przyznali, że kolejne godziny zwłoki doprowadziłyby młodego Brytyjczyka do utraty wzroku w tym oku.
Mama uratowała synkowi wzrok
– Dzięki Bogu zaufałam swojemu przeczuciu. Gdybym tego nie zrobiła, [mój syn] przeszedłby operację usunięcia oka. Miał temperaturę i skarżył się na ból języka, więc zabrałam go do lekarzy, którzy sądzili, że to infekcja wirusowa. Ale kiedy obudził się następnego dnia, jego oko było spuchnięte. Ponieważ mam chorobę oczu, to nie nie ryzykuję, więc zabrałam [Lochlana] z powrotem do lekarzy, którzy [tym razem] powiedzieli, że to zapalenie spojówek i że mam go przywieźć z powrotem za trzy dni, jeśli się nie poprawi. A oko dalej puchło i puchło, coraz bardziej, do momentu, w którym było spuchnięte nad jego brwią, a zaczerwienienie zaczęło spływać po jego policzku. Następnego dnia nie jadł i nie wstawał z łóżka, co zupełnie nie jest do niego podobne. W ogóle był bez życia. Zadzwoniłam do optyka (…) Gdy tylko weszliśmy, spojrzał na niego i powiedział, że musi iść do szpitala. Udaliśmy się na pogotowie ratunkowe w Wishaw General Hospital (…). W ciągu dwóch lub trzech godzin sprowadzili specjalistów ze szpitala Monklands and Hairmyres, laryngologa i okulistę. Powiedzieli, że [mój syn] potrzebuje pilnej operacji, w celu drenażu oka, ponieważ miał przedprzegrodowe zapalenie tkanki łącznej. Powiedzieli nam też, że gdybym go zostawiła [przez weekend bez pomocy], to straciłby oko – taką relację z całego zdarzenia przedstawiła na łamach „Daily Mirror” mama chłopca.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Znalazłeś pieniądze na ulicy? Lepiej ich nie podnoś – możesz mieć kłopoty z prawem
HMRC potwierdziło wypłatę 301 funtów milionowi mieszkańców Wysp. Kto dostanie pieniądze?
Chcesz płacić mniejszy Council Tax? Zaopiekuj się swoim przydomowym ogródkiem