Mieszkaniec Manchesteru umieścił wpis na Facebooku, w którym miał rzekomo obrażać muzułmanów. Policja wyśledziła go i aresztowała pod zarzutem przestępstwa z nienawiści.
39-letni Stephen Bennett umieścił komentarz na facebookowej stronie policji w Manchesterze. Policja uznała go za „obraźliwy wobec muzułmanów” i podjęła odpowiednie czynności, żeby doprowadzić autora wpisu przed sąd.
Fala rasizmu w brytyjskich szkołach – jak sobie z nią radzić?
Przedstawiciele policji w Manchesterze odmówili ujawnienia szczegółów dotyczących śledztwa, jednak wiadomo, że Bennett napisał: „Nie przyjeżdżajcie do tego kraju i nie traktujcie go jako własny”. Podczas aresztowania Stephen Bennett powiedział: „czy chodzi o ten wpis o muzułmanach na Facebooku? Idę do więzienia za wspieranie własnego kraju”. Co ciekawe teściowa Bennetta oraz jego szwagierka są muzułmankami.
Podczas procesu muzułmański świadek zeznał, że komentarz był „nieodpowiedzialny, pełen nienawiści i mógł nawoływać do zachowania rasistowskiego”. W swoim komentarzu sędzia prowadzący sprawę powiedział: „komentarz podburza do rasistowskich nastrojów, zwłaszcza w obecnym czasie”. Skazał Bennetta na 180 godzin prac społecznych. Na koniec sędzia dodał, że „twoje komentarze spowodowały uszczerbek w społeczeństwie, w którym żyjesz”.
Prawo, które pozwala na ściganie osób za obraźliwe komentarze zamieszczone w Internecie wprowadzone zostało w okresie, gdy premierem Wielkiej Brytanii był Tony Blair. Głosi ono, że osoba jest winna, jeśli „wysyła ona treści obraźliwe i krzywdzące osoby trzecie używając narzędzi elektronicznej komunikacji publicznej.
Zobacz twarze terrorystów! Kim są członkowie komórki ISIS w Wielkiej Brytanii?
To samo prawo zostało zastosowane, gdy pewien pasażer, który zdenerwowany opóźnieniem samolotu zagroził we wpisie, że „rozwali przestrzeń nad lotniskiem”. Doprowadziło to do procesu nazwanego „Twitter Joke”.