Polacy będą służyć w niemieckim wojsku? Niemcy rozpoczynają pobór w krajach Unii

Niemiecka armia rozpoczyna rekrutację wśród obywateli krajów członkowskich Unii Europejskiej. Przyciąga głównie zarobkami, które są 4 razy wyższe niż w Wojsku Polskim.

Czy polscy żołnierze będą służyć w niemieckim wojsku? Wielu osobom takie pytanie może wydać się niedorzeczne, ale w świetle najnowszych doniesień z Niemiec okazuje się całkiem realne. Niemiecka armia, czyli Bundeswehra, rozpoczyna właśnie nabór żołnierzy wśród krajów członkowskich Unii Europejskiej. Eksperci wojskowi twierdzą, że wielu z naszych dzielnych wojaków może się skusić na pracę w Bundeswehrze, ponieważ Niemcy proponują wysokie pensje.

- Advertisement -

PILNE: 25-letni Polak zaginął w tajemniczych okolicznościach w Leicester. Wyszedł do pracy, ale do niej nie dotarł

W Wojsku Polskim zawodowy żołnierz może liczyć na pensję w wysokości 5 tys. złotych, a w niemieckim również 5 tys., ale euro. Plany naboru do niemieckiego wojska wynikają z trudnej sytuacji na niemieckim rynku pracy, gdzie brakuje już ponad 1,2 mln pracowników. Tak źle u sąsiadów zza Odry jeszcze nie było nigdy i nic nie wskazuje na to, że sytuacja szybko się polepszy. Tyle wolnych miejsc pracy powoduje, że dotąd bardzo atrakcyjny pracodawca, jakim jest Bundeswehra, zaczyna tracić ludzi, którzy wybierają sektor prywatny, ponieważ tam płace rosną znacznie szybciej niż w "kamaszach".

 

 

 

Być może Niemcy chcą stworzyć formację na wzór francuskiej Legii Cudzoziemskiej, która przyciąga największych zapaleńców wojskowości na świecie. Jednak eksperci militarni są zgodni, że Bundeswehra potrzebuje zupełnie kogo innego. Niemiecka armia, tak jak wiele innych na świecie, cierpi na brak specjalistów, ponieważ to oni w tej chwili odchodzą do sektora prywatnego.

Na taki sam krok niemiecka armia zdecydowała się już w 2011 r. kiedy zniesiony został obowiązek powszechnej służby wojskowej. Wtedy również próbowano zasilić szeregi armii cudzoziemcami mieszkającymi w Niemczech i jak widać pomysł ten powrócił. Jednak obecnie plan jest nieco inny niż w 2011 roku, ponieważ zakłada przyjmowanie cudzoziemców, którzy mieszkają poza granicami Republiki Federalnej Niemiec.

WAŻNE: Lekarze i rodzina nie będą musieli mieć pozwolenia sądu na odłączenie chorego od aparatury podtrzymującej życie

To właśnie obywatele państw Europy Środkowo-Wschodniej cieszą się największym zainteresowaniem Bundeswehry, ponieważ mogą skusić się wysokimi zarobkami. Co prawda według badań przeprowadzonych przez polski MON aż 75 proc. pracowników utożsamia się z Wojskiem Polskim, ale aż 82 proc. nie jest zadowolona z wysokości wynagrodzeń. 25 proc. z nich uważa, że lepsze perspektywy są w sektorze prywatnym więc wiele wskazuje na to, że Wojsko Polskie czeka ten sam pomysł co Bundeswehrę.

 

 

 

Teksty tygodnia

Pełzający kryzys w Wielkiej Brytanii? Dane PKB za kwiecień

Najnowsze dane z gospodarki Wielkiej Brytanii znów niepokoją. Obok wzrostu bezrobocia widoczny jest również spadek PKB.

Zamieszki w Irlandii Północnej po tym, jak dwóch 14-latków zostało oskarżonych o próbę gwałtu na Polce

W dzielnicy Harryville w Ballymenie (hrabstwo Antrim) zebrało się blisko 2500 osób po wydarzeniach z ostatniej soboty. Dwóch 14-latków stanęło przed sądem, oskarżonych o napaść seksualną na polską nastolatkę przy Clonavon Terrace.

Ekspansja InPostu w Wielkiej Brytanii nabiera tempa. Polska firma ma jednak solidną konkurencję

Polski InPost dynamicznie rozwija swoją działalność na rynku brytyjskim. Ma na nim już ponad 10 tys. paczkomatów. Łącznie z punktami odbioru i nadania przesyłek (PUDO) sieć liczy ponad 16 tys. lokalizacji. Dla polskiej firmy UK jest jednym z ważniejszych rynków e-commerce w Europie.

Szkoły wycofują zegary analogowe. Powód jest zaskakujący

Brytyjskie szkoły zaczęły usuwać zegary analogowe z sal egzaminacyjnych, a powód może zaskakiwać. W wielu placówkach zamiast nich pojawiły się zegary cyfrowe. To reakcja na skargi uczniów przystępujących do egzaminów GCSE i A-level, którzy przyznawali, że mają trudności z odczytaniem godziny z tradycyjnych tarcz.

Dom na sprzedaż za jednego funta! Jest jednak pewien haczyk

Ceny nieruchomości od lat szybują w górę, ale ta oferta naprawdę zaskakuje. We wsi Pembrokeshire w Walii wystawiono na sprzedaż niewielki domek o nazwie Bwthyn Cariad i to za jednego funta. Jest jednak pewien haczyk.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie