Wielką Brytanię łączy ze Stanami Zjednoczonymi specjalna więź, ale to, co oba państwa diametralnie dzieli, to podejście do broni palnej. Na Wyspach policjanci nie noszą standardowo broni, a przypadki jej użycia przez specjalne jednostki policji są niezwykle rzadkie.
W okresie od marca 2015 do marca 2016 brytyjscy policjanci (Authorised Firearms Officers) użyli broni palnej tylko 7 razy. A to i tak rekord, ponieważ w okresie od marca 2014 do marca 2015 przypadków takich było zaledwie 6, a w okresie od marca 2012 do marca 2013 – tylko 3. Jak podało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, statystyki nie obejmują przypadków nieumyślnego użycia broni, strzałów oddanych podczas policyjnych ćwiczeń, strzałów oddanych do zwierzyny oraz strzałów w opony podczas pościgów samochodowych.
W UK wydaje się więcej na walkę z nadwagą, niż na… policję
Aż trudno jest uwierzyć, że w trakcie jednego roku brytyjska policja może użyć broni tylko kilka razy. Zwłaszcza, gdy porównać statystyki z Wielkiej Brytanii ze statystykami ze Stanów Zjednoczonych, gdzie policjanci standardowo noszą przy sobie broń i gdzie nagminnie dochodzi do strzelanin. Tylko w pierwszej połowie 2016 r. na skutek użycia broni palnej przez policjantów zginęło w USA 613 osób.
W Wielkiej Brytanii spada nie tylko liczba funkcjonariuszy, którzy uprawnieni są do użycia broni, ale tez liczba interwencji, w których uczestniczą policjanci w nią wyposażeni. W 2009 r. w Anglii i Walii z broni mogło korzystać łącznie 6 906 funkcjonariuszy, a w 2016 r. – jedynie 5 639 policjantów. Jeśli natomiast chodzi o liczbę interwencji dokonanych przez Authorised Firearms Officers w okresie od marca 2015 do marca 2016, to było ich 12471.
Hidżaby pojawią się w szkockiej policji! Specjalnie dla muzułmanek