Brytyjski rząd zapowiada „podniesienie dolnej granicy” płac w UK. National Minimum Wage ma wzrosnąć o 6% w przyszłym roku, co będzie oznaczało podwyżkę dla ponad miliona nisko opłacanych pracowników, jak wynika z informacji, na które powołują się dziennikarze „Guardiana”.
Przypomnijmy, stawka National Minimum Wage dotyczy minimalnego wynagrodzenia dla osób w wieku poniżej 20. roku życia. Obecnie wynosi ona 8.60 funta za godzinę pracy (dla osób w wieku 18-20) oraz 6.40 funta za godzinę (dla osób w wieku poniżej 18. roku życia oraz praktykantów).
Rząd zapowiada wzrost National Minimum Wage
Według „Guardiana” rząd laburzystów ma dążyć do wyrównania National Minimum Wage z National Living Wage, czyli minimalnym wynagrodzeniem dla osób mających przynajmniej 21 lat. Oczekuje się, że kanclerz Rachel Reeves ogłosi wzrost nie tylko powyżej inflacji, ale nawet wyższy niż przewidywano jeszcze w zeszłym miesiącu. Członkowie rządu Keira Starmera mają popierać ideę, aby młodsi pracownicy zarabiali tyle samo, co starsi.
Przypomnijmy, jeszcze we wrześniu Low Pay Commission wydało swoją opinię w związku z podniesieniem płacy minimalnej. Niezależny organ, który doradza władzom UK w sprawie wysokości stawek National Living Wage oraz National Minimum Wage, w dokumencie konsultacyjnym sugeruje, że minimalna płaca w UK powinna wzrosnąć o 5,8%. Z kolei teraz pojawiły się informacje, że zalecenia ze strony Low Pay Commission mogą wynieść aż 6%
Minimalne wynagrodzenie na Wyspach ma wzrosnąć powyżej inflacji
– W czasach, gdy koszty utrzymania są nadal bardzo wysokie, najniżej opłacani pracownicy naprawdę skorzystaliby na przyzwoitym wzroście płacy minimalnej. Wiemy też, że tacy pracownicy wydają więcej pieniędzy w ramach swoich lokalnych gospodarek. Tak więc każdy wzrost ich siły nabywczej przyniesie korzyści również lokalnym firmom – komentuje Paul Nowak, sekretarz generalny TUC, brytyjskiej centrali związkowej.
– Większym zaskoczeniem jest oczekiwany wzrost składek na ubezpieczenie społeczne, który dotknie pracodawców. W rezultacie obu tych czynników niektóre firmy będą mogły zasadnie powiedzieć, że ich koszty wzrosły znacznie w perspektywie budżetu na rok 2025 – komentuje Nye Cominetti, główny ekonomista w Resolution Foundation, jak cytujemy za „Guardianem”.