Fot. Getty
Najnowsze badanie pokazuje, że niewielu mieszkańców Wielkiej Brytanii dobrze orientuje się w nowych przepisach dotyczących VAT-u z tytułu importu i cła, i niewielu potrafi prawidłowo wypełnić deklarację wysyłając prezent za granicę. A to może być brzemienne w skutki, jako że znaczna część prezentów może utknąć w urzędzie celnym i nie dotrzeć do odbiorcy na czas.
Od czasu opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej i zakończenia okresu przejściowego, towary i prezenty wysyłane z UK na kontynent zostały objęte nowymi przepisami celnymi oraz regułami dotyczącymi VAT-u z tytułu importu. Wszystko to dlatego, że UE traktuje teraz pocztę z Wielkiej Brytanii tak, jakby pochodziła ona z kraju trzeciego, czyli z każdego innego kraju spoza UE. Przesyłki o wartości większej niż £39 podlegają dodatkowym opłatom VAT od importu, a także dodatkowym opłatom celnym, jeśli ich wartość przekracza £135 (chyba że zostały one wytworzone w całości na terenie UK). Do paczek muszą być dołączone precyzyjnie wypełnione formularze zgłoszenia celnego, które pozwalają celnikom na pobranie lub uchylenie stosownej opłaty. Zasada ta jednak nie obowiązuje w przypadku paczek wysyłanych do Europy z Irlandii Północnej.
Mieszkańcy UK nie mają pojęcia o przepisach celnych po Brexicie
Organizacja konsumencka Which? ostrzega, że mieszkańcy UK generalnie nie mają pojęcia o nowych przepisach dotyczących cła i VAT na przesyłki. Z ankiety przeprowadzonej we wrześniu wynikało, że tylko jedna osoba na 1058 badanych była pewna swojej wiedzy w zakresie zmian w przepisach. Połowa osób planujących wysłać prezent na święta bliskiemu mieszkającemu w UE stwierdziła, że nie wie nic o nowych przepisach, a prawie tyle samo zaznaczyło, że wie w tym względzie bardzo niewiele. Jednocześnie około 17 proc. badanych przyznało, że planuje w tym roku wysłać prezenty świąteczne za granicę, a 83 proc. dodało, że chce to zrobić na nieco ponad miesiąc przed Świętami Bożego Narodzenia lub w ogóle jeszcze później.