Ceny w Disneylandzie dyskryminują Brytyjczyków. Sprawą zajęła się… polska komisarz

Turyści z Wielkiej Brytanii płacą za bilety wstępu do Disneylandu 15 proc. więcej niż odwiedzający ten sam park rozrywki Francuzi. Popularna atrakcja znalazła się przez to pod lupą Komisji Europejskiej. „Czekam na na wyczerpujące uzasadnienie dla takich praktyk” – mówi Elżbieta Bieńkowska, europejski komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług.

Informacje o tym, że turystom z różnych stron świata oferowane są różne cenniki tych samych usług, ujawnił Financial Times. Okazuje się bowiem, że Brytyjczycy za całodzienny bilet wstępu do Disneylandu muszą zapłacić 15 proc. więcej, niż na przykład Francuzi. Podobnie jest ze stawkami za pakiety premium, które gości z UK kosztują ponad 300 funtów więcej, niż rdzennych mieszkańców Francji.

- Advertisement -

Czytaj też: Rodzinny wypad weekendowy z UK. Gdzie warto się wybrać?

Co ciekawe, obywatele Zjednoczonego Królestwa wcale nie przepłacają w Disneylandzie najwięcej. Najbardziej wyśrubowane ceny obowiązują… Niemców, którzy – przykładowo – za usługi oferowane Francuzom za 955 funtów muszą zapłacić aż 1736 funtów.

Doniesienia o „dyskryminacji cenowej” w popularnym parku rozrywki szybko znalazły się w centrum zainteresowania Komisji Europejskiej, która wykazała, że podobne praktyki nie mają miejsca w żadnym innym miejscu w Europie.

Zobacz także: Baseny z kulkami, dmuchane zamki i kultowe gry. W UK powstał klub zabaw dla dorosłych

„Dostaliśmy bardzo wiele skarg w tej sprawie” – mówi Elżbieta Bieńkowska, unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług. „Czas najwyższy, żeby się z tym rozprawić. Czekam na wyczerpujące uzasadnienie dla takich praktyk, bo patrząc z zewnątrz trudno zrozumieć, na czym opierały się osoby, które uznały je za słuszne” – dodaje.

Disneyland broni się przed wszelkimi zarzutami twierdząc, że dostosowuje jedynie ceny promocyjne do kalendarzy świąt i wakacji w różnych krajach, a podstawowe pakiety usług są oferowane wszystkim turystom za takie same stawki.

 

pum

Teksty tygodnia

NHS ostrzega: potrzeba nawet 200 tysięcy dawców krwi. Sytuacja jest niebezpieczna

Już w zeszłym roku służba zdrowia biła na alarm z powodu niskiego poziomu zapasów krwi w szpitalach. NHS wyznaczyło sobie ambitny cel – pozyskać milion dawców. Teraz władze informują, że w samej Anglii wciąż brakuje ponad 200 tysięcy osób gotowych oddać krew.

Farma programistów zamiast AI – szokujące oszustwo brytyjskiej firmy

Brytyjski start-up Builder.ai, którego wycena jeszcze niedawno przekraczała 1,5 miliarda dolarów, ogłosił upadłość. Okazało się, że rzekomo przełomowa technologia sztucznej inteligencji była w rzeczywistości fasadą, za którą kryli się nisko opłacani programiści

Cisza, zaufanie i nożyczki. Polak otwiera wyjątkowy salon fryzjerski w Edynburgu

Polak otworzył w Edynburgu wyjątkowy salon fryzjerski. Bez kolejek i hałasu – z czasem tylko dla Ciebie. HOME4MYHAIR to nowa jakość w Leith.

Co to znaczy być Brytyjczykiem? Czy biali będą mniejszością w UK?

Co to znaczy “być Brytyjczykiem”? Co na to wpływa? Czy miejsce urodzenia, kultura, język, kolor skóry? Z jednej strony media straszą, że biali będą mniejszością w UK, z drugiej kolejne pokolenia migrantów doskonale asymilują się z Brytyjczykami

Co zrobić, jeśli stracisz zasiłek? Poradnik

Reformy systemu pomocy i zasiłków w UK powodują, że wiele osób straci prawo do świadczenia. Co zrobić, jeśli straciłeś prawo do PIP lub Universal Credit? Jak odnaleźć się na rynku pracy i jakiej pomocy można spodziewać się od DWP?

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie