W krzakach przy drodze w pobliżu więzienia przypadkowy mieszkaniec Thamesmeade znalazł odciętą rękę i nogę.
W środę po południu mieszkaniec Thamesmeade dokonał makabrycznego odkrycia. Przy Sewell Road i Eastern Avenue znalazł ludzkie szczątki.
Makabryczne odkrycie w Thamesmeade
Miejsce, w którym przypadkowy przechodzień znalazł w krzakach ludzkie szczątki, znajduje się niedaleko więzienia HMP Isis. Przetrzymywani są tam młodociani przestępcy.
Metropolitan Police potwierdziła, że prowadzi już dochodzenie w sprawie.
– W środę 6 listopada o godzinie 12.36 wezwano policję w związku z doniesieniami o podejrzanych szczątkach ludzkich przy Sewell Road w Thamesmead. Na miejscu utworzono kordon. A funkcjonariusze medycyny sądowej badają szczątki i ustalają ich pochodzenie. Śledztwo jest w toku – poinformowały służby.
Odcięta głowa w Edynburgu
Makabryczne odkrycie w Thamesmeade nie jest pierwszym tego typu w ostatnim czasie. W Halloween znaleziono odciętą głowę w Edynburgu. Później policja poinformowała o śmierci 74-letniego mężczyzny, który zginął po tym, gdy uderzył go autobus w Cowgate tuż przed godziną 19.30 w sobotę.
Policja nadal bada okoliczności tej śmierci. Okazało się, że osoby, które jako pierwsze zobaczyły odciętą głowę, pomyliły ją z rekwizytem na Halloween. Nagrały jednak to, co zobaczyły i umieściły w sieci.
Nadinspektor Trisha Clark powiedziała:
– Wiemy o filmach i zdjęciach krążących w mediach społecznościowych. Wywołują one niepokój u rodziny zmarłego oraz osób, które to przypadkowo oglądają. Apelujemy, aby, ze względu na szacunek dla rodziny, nie udostępniać tych zdjęć. A także zgłaszać je odpowiedniej platformie mediów społecznościowych. Aby zapobiec dalszemu ich rozpowszechnianiu.
– Na temat śmierci mężczyzny pojawiło się wiele spekulacji. Chciałabym zapewnić lokalną społeczność, że mieliśmy do czynienia z odosobnionym przypadkiem i nie ma zagrożenia dla szerszej grupy osób. To było tragiczne zdarzenie. Prowadzimy dochodzenie w sprawie wypadku. A nasi funkcjonariusze policji drogowej przy wsparciu przez lokalnych funkcjonariuszy w dalszym ciągu prowadzą dochodzenie – dodała.