…przynajmniej we Włoszech. Tamtejszy Sąd Najwyższy uznał, że mężczyzna, który został skazany na trzy miesiące więzienia, nie masturbował się celowo na oczach innych, tylko „praktykował autoerotyzm”. I (prawdopodobnie!) ujdzie mu to na sucho!
Według wyroku zasądzonego przez La Corte di Cassazione, czyli przedstawicieli najwyższej władzy sądowniczej na Półwyspie Apenińskim, 69-letni ekshibicjonista, który został przyłapany na publicznym samogwałcie nie zostanie ukarany w żaden sposób. Ani karą trzech miesięcy więzienia, ani grzywną przekraczającą trzy tysiące euro.
Przynajmniej na razie, bo jego sprawa wciąż jest w toku. Pietro L., który z przyrodzeniem w ręku „praktykował autoerotyzm” na oczach studentów uniwersytetu w Katanii, którzy niekoniecznie chcieli być świadkami jego wyczynów. Trudno im się dziwić…
WAŻNE: Stacja metra Tottenham Court Road ewakuowana
Z początku wydawało się, że to sprawa jakich wiele i nie będzie żadnego problemu z wydaniem wyroku. Z czasem jednak okazało się, że wraz z kolejnymi odwołaniami do coraz wyższych instancji podstarzały ekshibicjonista został w zasadzie… uniewinniony. A tym samym czyn, którego się dopuścił został uznany za całkowicie zgodny z prawem. Sprawa wraca na lokalną wokandę w Katanii i zostanie rozpatrzona raz jeszcze!
Podejmując swoją decyzję sędziowie Sądu Najwyższego powoływali się na nowe regulacje włoskiego parlamentu, które uchwalone zostały w minionym roku.
Tusk ponagla Theresę May: Zacznijmy Brexit jak najszybciej
Według uaktualnionego prawodawstwa masturbacja w miejscach publicznych przestała być uznawana za przestępstwo. Jeśli nie jest skierowane na konkretną osobę. Z podobnymi regulacjami mamy do czynienia choćby w Szwecji.