Mistrz narzekania, despota uzależniony od luksusu… – Do księgarni trafiła szokująca biografia księcia Karola!

Fot. getty

Do księgarni w Wielkiej Brytanii trafiła właśnie nowa biografia księcia Karola. Nieautoryzowana publikacja jest prawdziwie szokująca – przedstawia przyszłego władcę Zjednoczonego Królestwa w zdecydowanie nieprzychylnym świetle. 

- Advertisement -

Mistrz narzekania, despota, człowiek uzależniony od luksusu, egocentryk, choleryk – właśnie z takimi określeniami możemy zacząć kojarzyć księcia Karola po przeczytaniu najnowszej biografii autorstwa Toma Bowera. Na potrzeby książki znany brytyjski pisarz przeprowadził wywiady ze 120 osobami z bliskiego otoczenia księcia Karola, ale, podobnie jak w przypadku innych swoich pozycji (biografii m.in. Tony'ego Blaira i Richarda Bransona) nie uzyskał on dla niej autoryzacji. Clarence House – siedziba księcia Walii i księżnej Kornwalii Camilii, odmówił skomentowania informacji zawartych w książce.  

Na portalu dla Polaków pojawiło się szokujące ogłoszenie. Jak sprzedać "siatkę przeciwko imigrantom"

Tom Bower nie oszczędza przyszłego władcy Zjednoczonego Królestwa. W biografii zatytułowanej „Rebel Prince” czytamy m.in. że książę Karol uważa swoje życie za piekło oraz że ma prawdziwą obsesję na swoim punkcie. Książę wpada w szał, gdy słyszy o sobie niepochlebne opinie mediów i nie potrafi sobie poradzić z powszechnym na jego temat zdaniem, iż jest osobą nie tylko antypatyczną, ale też rozrzutną. Wśród przykładów wskazujących na tę ostatnią cechę Bower podaje przejażdżkę Karola królewskim pociągiem do pubu w Penrith (ok. 4 godz. od Londynu), co kosztowało podatników 19 tys. funtów. 

Skąd wzięły się polskie pieczarki na brytyjskich półkach sklepowych?

Egocentryzmu księcia Walii ma też ponoć nie znosić sama Camilla Parker Bowles. Przyszły monarcha ma bowiem alergicznie reagować na wszelkie czynniki zagrażające zdrowiu i życiu, w tym m.in. na stosowanie w produkcji żywności pestycydów, sztucznych nawozów, a także na owijanie jedzenia folią aluminiową. Z jednej z anegdot dowiadujemy się, iż jednego razu, gdy Karol został zaproszony przez przyjaciół do posiadłości w północno-wschodniej Anglii, to zabrał ze sobą nie tylko własny materac, ale też muszlę klozetową i papier toaletowy marki Kleenex Velve. 

 

 

 

Brytyjski biograf posuwa się nawet do nazwania przyszłego władcy UK despotą. Na taki ogląd Karola ma wskazywać jego wieczne niezadowolenie, brak oporów, by podnosić głos na najwyższe osoby w państwie (choćby na Davida Camerona, który chciał oddać jurysdykcję nad królewskimi parkami stołecznemu ratuszowi), czy też zamknięcie na głosy doradców. 

Teksty tygodnia

Ludzie zapominają o kartach podarunkowych. I tracą przez to miliony

W portfelach, szufladach i na skrzynkach mailowych Brytyjczyków zalegają bony warte setki milionów funtów. Z analizy firmy thimbl.com wynika, że sieć M&S odpowiada za 215,1 miliona funtów, a John Lewis za kolejne 105 milionów w nieużytych bonach. To pieniądze, które w praktyce mogą nigdy nie wrócić do klientów, jeśli ci przegapią daty ważności.

Mayer Parry Bridge zbliży dwie londyńskie dzielnice. Wygoda dla mieszkańców

Wygląda na to, że po latach planów i analiz Londyn wreszcie doczeka się długo oczekiwanego połączenia między dzielnicami Tower Hamlets i Newham. Jak informuje The Standard, wspólna inwestycja obu rad zakłada budowę mostu Mayer Parry Bridge nad rzeką Lea.

Będą podwyżki płac, ale też wiele osób straci pracę przez AI

W przyszłym roku brytyjscy pracodawcy spodziewają się 3-procentowej podwyżki płac. Niestety wiele osób ma także stracić pracę przez AI.

Polska gospodarka na dobrej drodze do dogonienia Wielkiej Brytanii

Według analizy opublikowanej na portalu The Telegraph Polska znajduje się na ścieżce, która w najbliższej dekady może doprowadzić ją do wyprzedzenia Wielkiej Brytanii pod względem PKB na mieszkańca.

Rekordowa liczba osób zwolnionych z obowiązku pracy

W Wielkiej Brytanii po raz pierwszy w historii liczba osób otrzymujących świadczenia bez konieczności poszukiwania zatrudnienia przekroczyła 4 miliony – wynika z danych Departamentu Pracy i Emerytur (DWP), na które powołuje się The Telegraph.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie