Podrożeją tatuaże przez nowe przepisy bezpieczeństwa

Gdy zaczną obowiązywać nowe przepisy dotyczące bezpieczeństwa, artyści tatuażu będą musieli podnieść ceny swoich usług. Walia jako pierwsza w Wielkiej Brytanii wprowadza nowe przepisy.

Nowe przepisy wprowadzone przez walijski rząd nakładają na artystów tatuażu wymóg spełniania surowszych norm higieny i bezpieczeństwa. W związku z tymi zmianami prawie pewne jest, że podrożeją tatuaże.

- Advertisement -

W Walii podrożeją tatuaże

Osoby wykonujące tatuaże w Walii będą musiały spełniać surowsze normy higieny i bezpieczeństwa, aby otrzymać licencję. Co istotne, licencję będą zmuszone odnawiać co trzy lata.

Wprowadzenie nowych przepisów wynika z obaw lekarzy dotyczących poważnych infekcji. Jak powiedziała Kim Thomas, prowadząca od ośmiu lat studio tatuażu w Newport:

– Wyobrażam sobie, że przez te nowe przepisy wzrosną ceny tatuaży.

Według niej w związku z tym, że tatuaże są coraz bardziej popularne, potrzeba więcej regulacji bezpieczeństwa.

– O wiele więcej osób tatuuje nielegalnie. Ponieważ o wiele łatwiej jest zdobyć narzędzia, tusze i wszystko inne, co jest z tym związane. Myślę, że nowe przepisy są ogólnie dobre. Dlatego, że wszyscy muszą spełniać te same standardy, aby pracować w branży. Ale wadą są koszty finansowe – powiedziała.

203 funty za licencję

Nowe zasady weszły w życie w piątek (29 listopada). Oznacza to, że ponad 4000 indywidualnych tatuażystów w całej Walii będzie musiało zapłacić 203 funty za licencję. Ponad 2000 lokali będzie także wymagało własnej certyfikacji. Będzie ona kosztować 385 funtów.

Kim mówi, że podwyżka tatuaży jest nieunikniona, gdyż koszty zostaną przerzucone na klientów.

– Jako właścicielka studia tatuażu nie tylko muszę się ubezpieczyć i zrobić dodatkowy kurs, ale także muszę uzyskać licencję na siebie i dla studia. To oznacza, że, jeśli będziemy musieli robić to co trzy lata, stanie się to bardzo kosztowne – powiedziała kobieta.

Nowe przepisy są ostatnią fazą zmian w ramach Public Health (Wales) Act 2017. Mają one na celu poprawę standardów i zapobieganie zakażeniom, a także większą kontrolę. Zostało to opóźnione przez Brexit i pandemię.

Mimo że zmiany wchodzą w życie natychmiast, rząd zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób zarejestruje się w pełni dopiero po kilku miesiącach.

Popularność tatuaży

Tatuaże stają się coraz bardziej popularne w Wielkiej Brytanii. W ankiecie YouGov z 2022 roku jedna na cztery osoby powiedziała, że ma tatuaż.

Z ankiety przeprowadzonej wśród ponad 2000 osób wynika, że więcej kobiet (29 proc.) niż mężczyzn (22 proc.) ma tatuaż. Ponadto ozdobę tę posiada także ponad jedna trzecia osób w wieku 25 – 54 lat.

Teksty tygodnia

Aż 70 proc. londyńczyków narzeka na hałas w komunikacji miejskiej. Kary? Symboliczne…

Regulamin Transport for London jasno wskazuje, że zabronione jest śpiewanie, odtwarzanie muzyki czy prowadzenie rozmów telefonicznych na głośniku, jeśli może to przeszkadzać innym. Jednak w praktyce egzekwowanie tych zasad okazuje się niemal symboliczne.

Wizz Air rekrutuje 1200 pilotów. Zapewni im darmowe szkolenie

Wizz Air ogłosił rekrutację 1200 pilotów do 2028 roku, w tym 240 z Wielkiej Brytanii. Natomiast w czasie szkolenia oferuje niemałe wynagrodzenie.

„Zaprojektuj swoją zmianę” – Roadshow Jakuba B. Bączka wraca do Londynu z nowymi tematami

Jakub B. Bączek wraca do Londynu! Roadshow „Marzenia się spełnia” 2025 to wyjątkowe warsztaty motywacyjne dla Polonii w Wielkiej Brytanii.

5 grup pracowników dyskryminowanych w szpitalach. Czy będzie kolejny strajk?

W brytyjskim systemie ochrony zdrowia znów wrze. Ponad 330 pracowników technicznych z grupy szpitali St George’s, Epsom i St Helier (GESH) przygotowuje się do strajku, zarzucając władzom NHS dyskryminację płacową i systemowe nierówności. Kim są, o co walczą i dlaczego chcą strajkować?

Czarna przyszłość czarnych taksówek – czy Londyn straci swój symbol?

Londyn stanął przed poważnym kryzysem transportowym. Po ulicach stolicy jeździ już ponad 106 tys. licencjonowanych kierowców prywatnych przewozów, czyli ponad dwa razy więcej niż dekadę temu. Wielu z nich ma uprawnienia wydane poza Londynem, ale i tak pracuje w centrum miasta, co nasila problem. Najbardziej cierpią na tym kierowcy legendarnych londyńskich czarnych taksówek.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie